MatseyW

Temat już trochę wisi, widzę, że problemu już niema, a jeśli wciąż jest jakiś problem napisz na PW, a otworzę temat.

No nie wiem, wydaje mi się czy to podanie jest skopiowane hmm :)? Nie spełniasz w sumie wymagań, więc nie pozostaje mi nic innego jak zamknąć temat, i napisz na PW jak spełnisz wymagania to odblokuję :

Stooooooooo latek :P

Mój najstraszniejszy sen był taki, że jak wstałem w sobotę rano to kaca nie miałem :(

@MatseyW 2,6,7,21,26,30

2 days,12 hours,52 minutes

Nie spełniasz wymagań, daj się poznać pozgłaszaj odpałów, bądź bardziej aktywny na forum :)

Ja myślę, że już nie będą nigdy na topie w takim składzie.

Yhh, niestety nie lubię tego teamu, nie mają szacunku dla przeciwnika i bardzo mi smutno, że faze tego nie ugrało, i jeszcze bardziej, że VP nie wyszło z grupy. Ale gratulacje dla Astralis, bo grali naprawdę ładnie.

Jak wy myślicie, że inwalida koksu wygra to GG. Przecież on nawet łapy zgiąć do gardy nie może :D, chociaż popek też jest inwalidą umysłowym, trudno to przewidzieć hmmm

To chyba miały być filmy jak się nie mylę, to pół z tego co wymienił @JaNcZo_wiN to seriale a drugie pół teleturnieje.... 1.Snajper 2.Historia roja 3.Rekiny wojny 4.50 twarzy blacka (zajebista parodia 50 twarzy greya) 5.Helikopter w ogniu

banned, zamykam.

Niestety na ta wersje forum nie zostala stworzona odpowiednia modyfikacja aby to zrobic... zamykam.

Niespodzianka w ćwierćfinale, Astralis lepsze o Na`Vi! Za nami dopiero pierwszy mecz ćwierćfinałowy ELEAGUE Major 2017, a już byliśmy świadkami niespodzianki. Faworyzowane Natus Vincere w trwającym trzy rundy pojedynku nie dało rady z Astralis, które wygrywając 2:1 zapewniło sobie awans do półfinału imprezy. Natus Vincere 1:2 Astralis – Overpass 7:16, Mirage 16:14, Dust2 10:16 Jeszcze przed rozpoczęciem starcia wszyscy skazywali Duńczyków na pożarcie, ale mimo to ci z przytupem rozpoczęli pierwszą mapę. Wygrana pistoletówka poniosła za sobą cztery następujące po niej zdobyte rundy. Dopiero wtedy Na`Vi było w stanie odpowiedzieć, chociaż i tak była to odpowiedź dosyć niemrawa. Do zmiany stron Astralis wypracowało sobie ogromne prowadzenie 12:3 i to grając po stronie atakującej! Po chwili przerwy ekipa Denisa „seizeda” Kostina wzięła się wreszcie do pracy, mozolnie ciułając kolejne oczka. Na comeback było już za późno – Skandynawowie z przytupem zakończyli to, co zaczęli, zwyciężając aż 16:7. Pojedynek na drugiej mapie, którą był Mirage, Natus Vincere rozpoczęło analogicznie jak ich rywale wcześniej – od pięciu wygranych rund. Zresztą, minęło ich nawet siedem nim duński skład dostał nareszcie szansę na pokazanie czegokolwiek. Gdy jednak już tak się stało, Lukas „gla1ve” Rossander wraz z kolegami skrzętnie wykorzystali tę okazję i zakończyli pierwszą połowę z zaledwie trzema punktami straty. Nie minęło dużo czasu, a skandynawski zespół objął powadzenie, zdobywając pistoletówkę oraz trzy kolejne oczka. W tamtym momencie była to już dziewiąta z rzędu runda wygrana przez Astralis. W końcu Na`Vi przerwało tę serię i jeszcze raz doprowadziło do wyrównania, tym razem 14:14. Ostatnie dramatyczne minuty także należały do graczy z Europy Wschodniej, którzy minimalnie wygrali 16:14. Dust2 tradycyjnie już, jak i pozostałe mapy, rozpoczął się od kilkurundowej przewagi, która tym razem była udziałem Skandynawów. Zanim jednak obie drużyny zamieniły się stronami, sytuacja zdążyła zmienić się o 180 stopni i to Natus Vincere prowadziło 8:7. Rezultat w pełni oddawał jak bardzo wyrównana była ta część meczu. A później wcale nie było lepiej – długimi fragmentami gry jedni i drudzy na przemian wysuwali się na przód, ale nikt nie był w stanie postawić kropki na i. Koniec końców szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylili Duńczycy, zwyciężając mapę wynikiem 16:10. Źródło: CyberSport.pl

Roszad na polskiej scenie ciąg dalszy. Venatores pożegnało dzisiaj Wiktora „mynia” Kruka i Macieja „luza” Bugaja. Organizacja uchyliła także rąbka tajemnicy zdradzając, że wkrótce poinformuje o trzech nowych graczach. Venatores wraz z początkiem bieżącego roku zaczęło przechodzić spore zmiany w składzie. Najpierw pożegnano Sebastiana „NEEXa” Trelę, który – jak na Facebooku stwierdziła organizacja – wybrał karierę streamera. Dzisiaj ekipę opuściły kolejne dwie osoby – Wiktor „mynio” Kruk i Maciej „luz” Bugaj. Z wypowiedzi managementu Venatores możemy się tylko domyślać, że rozstanie nadeszło w pozytywnej atmosferze. Organizacja podziękowała za wspólną grę i liczy na powodzenie w dalszej karierze ich byłych reprezentantów. Zmiana następuje również w świetle ostatnich problemów w obozie Sferis PRIDE. Pojawiły się już warte uwagi poszlaki, że to właśnie Maciej „luz” Bugaj zajmie miejsce któregoś z graczy wspomnianej organizacji. Tym samym dowiedzieliśmy się, że niebawem skład drużyny zasili trójka nowych zawodników, a do tego czasu pod jej skrzydłami pozostają: Sebastian „dark” Babiński Adam „destru” Gil Źródło: IzakTV.pl

Na ten moment czekało wielu kibiców Counter-Strike: Global Offensive. Poznaliśmy najlepszą ósemkę ELEAGUE Major 2017, która powalczy w fazie pucharowej o tytuł najlepszej drużyny CS:GO na świecie. Przez ostatnich pięć dni fani najpopularniejszego FPS’a żyli wyłącznie wydarzeniami w Atlancie. Po 33. spotkaniach wiemy już, jakie formacje zapewniły sobie miano „Legend” i powalczą w nadchodzący weekend o główną nagrodę w postaci czeku na 500 000 dolarów. W fazie zasadniczej najlepiej poradziły dwie formacje – Virtus.pro i Natus Vincere. Oba składy wygrały trzy swoje mecze i bardzo szybko zapewniły sobie awans do kolejnego etapu. VP odnotowało zwycięstwa nad OpTiC Gaming, G2 oraz Gambit. Na’Vi pokonało Mousesports, EnVyUs oraz SK Gaming. Pomimo jednej porażki, w ćwierćfinale zagrają także formacje Fnatic, Gambit i SK. Ekipa Olofmeistera turniej rozpoczęła od porażki z G2, jednak potem odniosła zwycięstwa nad North, Mousesports i EnVyUs. Gambit Esports i SK Gaming musieli jeszcze powalczyć o promocję z kolejno FaZe Clan oraz Astralis. Stawkę uzupełniła trójka – North, FaZe i Astralis, którzy ostatniego dnia fazy zasadniczej grali o pozostanie w zawodach. Duński North wyeliminował GODSENT, FaZe Clan nie dało żadnych szans EnVyUs, natomiast Astralis poradziło sobie gładko z Liquid. . Harmonogram ćwierćfinałów: Natus Vincere vs. Astralis – 27.01, 16:00 Fnatic vs. Gambit Esports – 27.01, 18:30 Virtus.pro vs. North – 27.01, 21:00 FaZe Clan vs. SK Gaming – 28.01, 16:00 Serdecznie zapraszamy do śledzenia najbliższych spotkań oraz kibicowania oczywiście Virtusom w najbliższych meczach. Źródło: IzakTV.pl

1764

Gracz wg. mnie również czysty, zamykam.

Organizatorzy Intel Extreme Masters Season XI World Championship przedstawili przed momentem dwóch ostatnich zaproszonych uczestników turnieju Counter-Strike: Global Offensive. W Katowicach pojawi się FaZe Clan oraz North. Skandynawskie formacje dołączyły do wyróżnionego grona, gdzie mamy już Virtus.pro, Ninjas in Pyjamas, SK Gaming, Cloud9, OpTic Gaming i Astralis. Pozostałą szóstkę poznamy dzięki internetowym kwalifikacjom, które właśnie trwają. W puli nagród zawodów CS:GO na IEM Katowice 2017 mamy aż 250 000 dolarów. Impreza rozpocznie się 1 marca i przez kolejne cztery dni. W stawce naturalnie mamy Virtus.pro, ale być może inne biało-czerwone formacje wywalczą awans z kwalifikacji. Aktualna lista uczestników Intel Extreme Masters Season XI World Championship: Virtus.pro Ninjas in Pyjamas Astralis SK Gaming Cloud9 OpTic Gaming FaZe Clan North Źródło: IzakTV.pl

Valve tuż przed rozpoczęciem ELEAGUE Majora dopina wszystko na ostatni guzik. W dzisiejszej aktualizacji CS:GO otrzymaliśmy kilka drobnych poprawek do systemu PickEm. [PICKEM] Dodano odliczanie w głównym menu gry, które pokazuje, kiedy obecny etap typowania będzie zablokowany. Naprawiono błąd w zakładce „Oglądaj”. Dane meczu powinny być obecnie automatycznie odświeżane po pobraniu ich przez klienta. Naprawiono błąd, który powodował, że serwer HTTP nie zwracał pozytywnej odpowiedzi po wyczyszczeniu typów. Poprawiono informację o kodach weryfikacyjnych PickEm na stronie pomocy Steam. [SERWERY] Dodano flagę -ip_relay do przekaźników GOTV. Dodano zmienną mp_logmoney, która umożliwia wyświetlanie się pieniędzy gracza i jego zakupów w logach serwera. Dodano zmienną mp_halftime_pausematch, która zatrzymuje mecz po przerwie między połowami. Po zakończeniu meczu, log serwera będzie wyświetlał linię „Game Over”. Źródło: IzakTV.pl

Sebastian „NEEX” Trela, którego z pewnością kojarzycie m. in. z drużyny stworzonej przez Izaka, oznajmił iż opuszcza dotychczasową drużynę Venatores. Nie wiadomo kto zastąpi go w formacji. NEEX występował w Venatores od października 2016, kiedy to organizacja przyjęła pod swoje strzechy Klanową Nazwę Roboczą. Od tamtej pory drużyna nie osiągnęła spektakularnych sukcesów na polskiej scenie CS:GO. Sam NEEX od pewnego czasu dużo streamuje, a dzisiaj występował z drużyną na LAN-ie w Jarosławiu. Wcześniej wraz z drużyną Izaka udało mu się wygrać na ASUS ROG Grand Finals, gdzie w finale pokonali utworzoną przez Maikelele formację. Odejście NEEXa z Venatores łączy się z przejściem na ławkę rezerwowych EXUSa z PRIDE. Od razu pojawiły się spekulacje, mówiące o tym, iż Sebastian wróci do swojej dawnej drużyny, jednak sam zainteresowany szybko zdementował tę plotkę. Od teraz Venatores stanowią: Sebastian „dArk” Babiński Adam „destru” Gil Maciej „Luz” Bugaj Wiktor „mynio” Kruk Artur „dOk” Kaleta (trener) Źródło: IzakTV.pl

E-sport wielkimi krokami rozpoczyna szturm na polskie media. Dzisiaj, w telewizji będzie można obejrzeć zawody League of Legends, w niedzielę zaś zostanie pokazany ELEAGUE Major. Wszystko to na antenie Polsat Sport News – znanego kanału telewizyjnego poświęconemu tradycyjnym sportom. Od wczoraj (czwartku 19.01) można tam oglądać League Championship Series z gry League of Legends. Wszystko dzięki współpracy nawiązanej pomiędzy Polsatem a Frenzy. Oczywiście, nie wszystkie rozgrywki będą dostępne do obejrzenia z poziomu kanału Polsat Sport News. W przypadku niedzielnego ELEAGUE Major zaprezentowany zostanie mecz Virtus.pro z OpTic Gaming (BO1), po czym transmisja przeniesie się na twitchowy kanał Frenzy, gdzie Dominik “Nero_Integrate” Dąbrowski wraz z kolegami skomentują resztę spotkań. Przypomnijmy, że zbliża się otwarcie pierwszego w Polsce kanału e-sportowego „E-sport TV”, na którym obejrzymy między innymi powtórki najciekawszych spotkań z minionych już turniejów. Źródło: IzakTV.pl

SEEEEEEEEEETA

Ja tam od razu warny sypie, bo już mi nerwów nie starcza :D @CZK niema co się bawić sypać od razu.

Zamykam