Skocz do zawartości
D3AM0NS

Creatine

Rekomendowane odpowiedzi

Otworzyłem ten temat aby zaspokoić swoją ciekawość wiedzą osób które mają większe pojęcie na ten temat ode mnie.

Otóż postanowiliśmy z kumplem że za kilka dni łapiemy się za formę. Jako że została cała paka kreatyny postanowiliśmy się jej pozbyć xd

Tutaj pojawia się moja myśl.

Słyszałem wiele teorii na temat kreatyny.

Że trzeba pić fest wody ( to akurat wiem, inaczej nerki pójdą na wycieczkę)

Żreć, żreć i jeszcze raz żreć ( lecz to raczej wiążę się ze sporym przyrostem masy podczas "cyklu")

I tutaj coś co zastanawia mnie najbardziej. Słyszałem że kiedy zaczniemy brać kreatynę to już nie można jej zostawić ponieważ pojawią się spadki. Jestem amatorem więc nie wiem ile w tym prawdy.

Ciekawi mnie czy mógłbym jechać na kreatynie przez np miesiąc/dwa a następnie odstawić ją w pisdu i przejść na czysto.  Zastąpić ją ewentualnie witaminami. Zero białka etc etc, oczywiście z planem treningowym takim jak podczas picia tego specyfiku. Wiem jakie są skutki negatywne jak i te pozytywne. Wypadałoby coś przybić a dupy kuć nie mam zamiaru 😆

Mam nadzieje że znajdą się tutaj jacyś miłośnicy formy i pomogą mi z moją zagadką ^^

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
19 godzin temu, D3AM0NS napisał:

Żreć, żreć i jeszcze raz żreć ( lecz to raczej wiążę się ze sporym przyrostem masy podczas "cyklu")

Skoro dopiero zaczynasz to na jabłczanie nie spuchniesz jak gąbka więc o to możesz być spokojny chyba że masz w planach monohydrat.

 

19 godzin temu, D3AM0NS napisał:

Ciekawi mnie czy mógłbym jechać na kreatynie przez np miesiąc/dwa a następnie odstawić ją w pisdu i przejść na czysto.

Dlaczego nie? Od odstawienia nie umrzesz 😄 poza tym mało kto  suplementuje  stale na poczatku. Zazwyczaj właśnie jest to rozbite na cykle np 8 tygodni bierzesz 2 na offie więcej możesz sobie poczytać  Kliknij tutaj.

 

19 godzin temu, D3AM0NS napisał:

Słyszałem że kiedy zaczniemy brać kreatynę to już nie można jej zostawić ponieważ pojawią się spadki. 

Możesz mieć spadki lecz niekoniecznie muszą być one jakoś widoczne, więc o to też nie powinieneś się martwić. No chyba że wraz z odstawieniem suplementu odstawisz treningi.

 

Ogólnie rzecz biorąc to skoro "zaczynacie się brać za formę" To próbowałbym sięgnąć po ta kreatynę jak progress już nie będzie tak duży gdyż z początku wszystko łatwo i szybko przychodzi. Po drugie istnieje spora szansa ze tak szybko jak zaczniecie trenować tak szybko skończycie, nie żebym demotywowal czy coś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@D3AM0NS

Ja osobiście nie biorę kreatyny, ponieważ nie jest to potrzebne aby mieć spoko wygląd. No i jeszcze po kreatynie masz te mięśnie, ale siły adekwatnej do ich objętości nie za bardzo.( TO TAKIE MOJE SPOSTRZEŻENIE )   Chciałem na początku mojej kariery z trenowaniem ,brać kreatynę ale po rozmowie z sprzedawcą w sklepie odłożyłem ją na półkę. Powinieneś również porozmawiać z jakimś KOKSEM albo ze SKLEPIKARZEM oni ci wszystko wyjaśnią. Na twoim miejscu brałbym tylko i wyłączenie BIAŁKO ale z tym też trzeba ostrożnie  bo można dostać niezłego rozwolnienia XDD wiem co mówię. Ja osobiście nie biorę  niczego. Ciekawy temat poruszył @oldschool Powiem Ci mordo, abyś nie wykupywał karnetu na siłownie bo to się zbytnio się nie opłaca, szczególnie jak dopiero zaczynasz , wiele osób ma słomiany zapał do wyrabiania ciała, więc ja ci proponuje się zapisać na jakąś sztukę walki, najlepszy wysiłek daje krav maga,  słabiej boks . Najlepiej wyrobić sobie chęć do ćwiczeń w grupie czując bat swojego trenera XDD oraz presję grupy.  Możesz też  robić  to samo co ja w tej chwili czyli ćwiczyć z własną masą  pompki, brzuszki, przysiady i podciąganie na drążku wystarczy aby dobrze wyglądać.

TRZYMAJ SIĘ 😄

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz

17 godzin temu, oldschool napisał:

Skoro dopiero zaczynasz to na jabłczanie nie spuchniesz jak gąbka więc o to możesz być spokojny chyba że masz w planach monohydrat.

Z tego co wiem jest to mono.

Dlaczego nie? Od odstawienia nie umrzesz 😄 poza tym mało kto  suplementuje  stale na poczatku. Zazwyczaj właśnie jest to rozbite na cykle np 8 tygodni bierzesz 2 na offie więcej możesz sobie poczytać  Kliknij tutaj.
Umrzeć nie ale widziałem w rodzinie plecy które były dość czerwone XDU nas w planach wstępnie są 2 miesiące z codziennym treningiem jak i suplementacją a zejść na czysto, ewentualnie z uzupełnianiem witam jakimiś kapsułkami. Zapoznam się, wczoraj coś tam czytałem ale nie zaszkodzi 

 

Możesz mieć spadki lecz niekoniecznie muszą być one jakoś widoczne, więc o to też nie powinieneś się martwić. No chyba że wraz z odstawieniem suplementu odstawisz treningi.

Trening byłby non stop więc o to jestem spokojny 😄

Ogólnie rzecz biorąc to skoro "zaczynacie się brać za formę" To próbowałbym sięgnąć po ta kreatynę jak progress już nie będzie tak duży gdyż z początku wszystko łatwo i szybko przychodzi. Po drugie istnieje spora szansa ze tak szybko jak zaczniecie trenować tak szybko skończycie, nie żebym demotywowal czy coś.

Ogólnie chciałem zacząć na kreatynie aby łatwiej robić ćwiczenia, plus gdybym zobaczył minimalny efekt na pewno dałoby mi większą motywacje.

Nie zależy mi na jakichś rekordach czy coś abym musiał odczuwać jakąkolwiek potrzebę z tym związaną. Jeżeli miałoby się utrzymywać na tym samym, mógłbym robić 5 kilówkami 😄

 

1 godzinę temu, son goku napisał:

@D3AM0NS

Ja osobiście nie biorę kreatyny, ponieważ nie jest to potrzebne aby mieć spoko wygląd. No i jeszcze po kreatynie masz te mięśnie, ale siły adekwatnej do ich objętości nie za bardzo.( TO TAKIE MOJE SPOSTRZEŻENIE )   Chciałem na początku mojej kariery z trenowaniem ,brać kreatynę ale po rozmowie z sprzedawcą w sklepie odłożyłem ją na półkę. Powinieneś również porozmawiać z jakimś KOKSEM albo ze SKLEPIKARZEM oni ci wszystko wyjaśnią. Na twoim miejscu brałbym tylko i wyłączenie BIAŁKO ale z tym też trzeba ostrożnie  bo można dostać niezłego rozwolnienia XDD wiem co mówię. Ja osobiście nie biorę  niczego. Ciekawy temat poruszył @oldschool Powiem Ci mordo, abyś nie wykupywał karnetu na siłownie bo to się zbytnio się nie opłaca, szczególnie jak dopiero zaczynasz , wiele osób ma słomiany zapał do wyrabiania ciała, więc ja ci proponuje się zapisać na jakąś sztukę walki, najlepszy wysiłek daje krav maga,  słabiej boks . Najlepiej wyrobić sobie chęć do ćwiczeń w grupie czując bat swojego trenera XDD oraz presję grupy.  Możesz też  robić  to samo co ja w tej chwili czyli ćwiczyć z własną masą  pompki, brzuszki, przysiady i podciąganie na drążku wystarczy aby dobrze wyglądać.

TRZYMAJ SIĘ 😄

Nie chodzi mi typowo o wygląd, mi to tam lata tak szczerze czy miałbym 30 czy 50 w łapie 😄 Chodzi o to że da mi to swojego rodzaju motywacje, powiedzmy zobaczę to uwierzę.

Powiem Ci zgodzę się z tym lecz moim zdaniem i tak jest spora 😄 Z tego co wiem kreatyna jest nieszkodliwa ( oczywiście jeżeli wszystko jest odpowiedzialne" tylko z tego co wiem trzeba pić w ciuul wody.
Co do karnetu nie nie. Raz że mam inne wydatki a dwa że najpierw i tak chce zacząć od zwykłych domowych sposobów. Hantelki, jakiś worek z wodą xd Na takie treningi raz że nie miałbym siły a dwa ochoty XD Za długo miałem wyjebane w jakąkolwiek większą aktywnością niż spacery i sporadyczne granie w piłkę raz na tydzień 😄
Z tego co wiem białko jest typowo na wzrost masy etc. Aktualnie mam 93 kg i w widełkach 90-95 czuję się najlepiej.

Dzięki, dobrej nocki 😄

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@oldschool Wiesz co powiedź mi jeszcze. Co do dawkowania. Aktualnie jedziemy 1/2 miarki (ok 6g) na 150 ml wody.

Ziomek mówił że dawkował 1g na 10kg wagi z tym że w moim przypadku wyszłoby 10 g, 4 ponad zalecaną dzienną dawką. Jestem ciekawy czy można na swój sposób przedawkować. Znaczy wiadomo że jest ryzyko patrząc na zawartość kofeiny jak i tauryny lecz jestem ciekaw "bariery". Do jakich ilości mógłbym czuć się bezpiecznie.

Wczoraj pękło ok 10 g i czułem lekki dyskomfort/bół w kolanach. Możliwe że było to spowodowane czymś innym lub skuty wkręciłem sobie na głowę że mnie boli XD Lecz jednak postanowiłem zapytać dla własnego spokoju 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
W dniu 6.08.2020 o 14:42, D3AM0NS napisał:

@oldschool Wiesz co powiedź mi jeszcze. Co do dawkowania. Aktualnie jedziemy 1/2 miarki (ok 6g) na 150 ml wody.

Ziomek mówił że dawkował 1g na 10kg wagi z tym że w moim przypadku wyszłoby 10 g, 4 ponad zalecaną dzienną dawką. Jestem ciekawy czy można na swój sposób przedawkować. Znaczy wiadomo że jest ryzyko patrząc na zawartość kofeiny jak i tauryny lecz jestem ciekaw "bariery". Do jakich ilości mógłbym czuć się bezpiecznie.

Wczoraj pękło ok 10 g i czułem lekki dyskomfort/bół w kolanach. Możliwe że było to spowodowane czymś innym lub skuty wkręciłem sobie na głowę że mnie boli XD Lecz jednak postanowiłem zapytać dla własnego spokoju 😉

zależy jaki cykl obrałeś tzn robiłeś fazę ładowania? Zakładam, że nie  i jesteś już w trakcie to przy Twojej wadze spokojnie możesz te 6-8g dziennie przez 5-8 tygodni (potem taki sam okres na offie) najlepiej w dwóch podejściach, bo i tak organizm nie przyjmuje wiecej niż 5g jednorazowo i najprawdopodbniej sie rozesrasz. Ewentualnie 5g na dobe czyli tez 2x 2.5g jednak ciągiem bez offa. Ból jaki odczuwałeś najprawdopodbniej jest jednak związany z czymś innym zła rozgrzewka/przewlekła choroba/ niedobór wapnia, kolagenu/duże przeciążenie/zła technika jeśli akurat robiłeś leg day / zryty beret XD. Przyczyn może być wiele, po prostu sobie zaobserwuj czy ból będzie się powtarzał... może to była jakaś jednorazowa sytuacja. Przedawkować można wszystko w najgorszym wypadku zepsujesz sobie wątrobę i będziesz jak @Nai.😄

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałeś dodać że nie miałem odbloka i spasłem się jak świnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, oldschool napisał:

zależy jaki cykl obrałeś tzn robiłeś fazę ładowania? Zakładam, że nie  i jesteś już w trakcie to przy Twojej wadze spokojnie możesz te 6-8g dziennie przez 5-8 tygodni (potem taki sam okres na offie) najlepiej w dwóch podejściach, bo i tak organizm nie przyjmuje wiecej niż 5g jednorazowo i najprawdopodbniej sie rozesrasz. Ewentualnie 5g na dobe czyli tez 2x 2.5g jednak ciągiem bez offa. Ból jaki odczuwałeś najprawdopodbniej jest jednak związany z czymś innym zła rozgrzewka/przewlekła choroba/ niedobór wapnia, kolagenu/duże przeciążenie/zła technika jeśli akurat robiłeś leg day / zryty beret XD. Przyczyn może być wiele, po prostu sobie zaobserwuj czy ból będzie się powtarzał... może to była jakaś jednorazowa sytuacja. Przedawkować można wszystko w najgorszym wypadku zepsujesz sobie wątrobę i będziesz jak @Nai.😄

Aktualnie zaplanowaliśmy dwa dni, jeden przerwy (od zażywania) Jest to dawka 5g. Sytuacja z bólem była spowodowana  przez użycie"dopingu" 😅 Dziś np czułem kłucie w okolicy żeber, bad trip co poradzisz ;v

Jedyne co się stało przez trening to lekki kłopot z mięśniem. Nie mogę wyprostować ręki pożniej 40 stopni. Wątroba i tak już zepsuta XD Lecz jednak zostanę przy tych 5g/dzień głównie z obawy na kłopoty sercowe itd. Jednak kofeina, zobaczę jak to pójdzie.
Najważniejsze bym się nie przekręcił oraz nie zalał :V Reszta to tam hah. Dzięki za rady Panowie ^^

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...