Jeżeli sportem zimowym można nazwać wygrzewanie się przy kominku to jest to moje ulubione zajęcie XD
a tak serio to standardowo Łyżwy ( amatorsko) narty ( chodź dawno nie byłem w górach)
Co do nauki - to jak umiesz jeździć na rolkach to dasz rade i na łyżwach jest łatwiej. Z nartami tez nie było dużego problemu - zaczynając od małych zniesień i zjazdów. ( godzinka lub dwie z instruktorem i załapiesz)
Moim kolejnym celem jest snowboard ( jedni mówią ze łatwiejsze od nart, drudzy ze ciężka jazda - czas się przekonać)