Skocz do zawartości
Pełnoprawny Obywatel

Virtus.pro drugie podczas ELEAGUE Major

Rekomendowane odpowiedzi

Virtus-ELEAGUE.png?fit=1280,720

 

To nie tak miał wyglądać ten dzień. Po dramatycznym meczu Virtus.pro przegrało w finale ELEAGUE Major 2017 z Astralis. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były aż trzy mapy, ale ostatecznie tytuł mistrzowski trafił w ręce Duńczyków.
Astralis 2:1 Virtus.pro – Nuke 12:16, Overpass 16:14, Train 16:14
Pierwsza mapa rozpoczęła się od przegranej przez polską ekipę rundy pistoletowej. Ale nie było najgorzej – bomba została podłożona, można było zagrać force’a z tecami. I to się opłaciło, bo podopieczni Jakuba „kubena” Gurczyńskiego błyskawicznie wyrównali stan meczu. Potem udało im się wpisać jeszcze na swoje konto cztery kolejne oczka, chociaż z upływem czasu to Duńczycy ich dogonili. Końcówka pierwszej połowy należała jednak już tylko do Virtusów, którzy zakończyli ją prowadząc 9:6.
Po zmianie stron byliśmy świadkami drugiej pistoletówki, która i tym razem padła łupem Skandynawów. To z kolei oznaczało, że w krótkim czasie odrobili wszystkie straty ze strony CT. Od tego momentu obie formacje szły ze sobą łeb w łeb, nie pozwalając przeciwnikom na zyskanie przewagi. Ostatnie minuty należy już do Virtus.pro. Piątka znad Wisły zdołała w końcu wybić się nieco do przodu, a w ostatniej rundzie przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę rękami Filipa „NEO” Kubskiego. Wygrana Polaków na wybranej przez nich mapie wynikiem 16:12 stała się faktem.
Overpass początkowo miał zupełnie odwrotny przebieg – to VP zdobyło rundę pistoletową, ale Astralis od razu odpowiedziało, co poniosło za sobą kolejne stracone oczka. Bynajmniej jednak Virtusi nie zamierzali biernie przyglądać się poczynaniom przeciwników, powoli odzyskując na swoich fullach to, co stracili. Niestety, Duńczycy lepiej atakowali niż Polacy bronili, dlatego pierwszą połowę Wiktor „TaZ” Wojtas wraz z resztą składu kończyli z ujemnym bilansem 6:9.
Przegrane po chwili pistolety znacznie skomplikowały sytuację, ale wtedy ponownie przypomniał o sobie NEO, który ze swoim SSG 08 szturmem zdobył bombsite’a A i zapewnił drużynie wygraną rundę. Było już nawet blisko wyrównania, jednakże kilka głupio przegranych akcji sprawiło, iż zespół Lukasa „gla1ve’a” Rossandera jeszcze raz odskoczył o kilka oczek. Jednak co się odwlecze to nie uciecze – polska formacja dopięła swego, doprowadzając wreszcie do remisu 13:13. Po chwili o krok postawienia kropki nad i był Janusz „Snax” Pogorzelski, ale ustrzeleniu ace’a i wpisaniu na swoje konto 15. rundy przeszkodził mu Markus „Kjaerbye” Kjærbye. Po tej akcji Duńczycy poszli za ciosem, zwyciężając drugą mapę 16:14.
Losy mistrzowskiego tytułu rozstrzygnąć się miały na Trainie, co wyraźnie faworyzowało Virtusów. Zresztą, piorunujący początek w wykonaniu polskiego zespołu dobitnie pokazał dlaczego. Astralis kompletnie nie radziło sobie z obroną bombstie’ów. W sumie, VP wygrało siedem kolejnych rund i dopiero ósma padła łupem Skandynawów. Z biegiem czasu jednak ta ogromna przewaga została przez Polaków nieco roztrwoniona, przez co do przerwy prowadzili już tylko 9:6.
Po zmianie stron byliśmy świadkami ostatniej w tym starciu pistoletówki. Lepsza okazała się w niej drużyna Virtus.pro, co znacznie przybliżyło ją do końcowego zwycięstwa. Mimo to, różnica ciągle malała, a duński skład znajdował się już niebezpiecznie blisko. Wreszcie Astralis wyrównało i nie odpuściło już do końca. Tytuł mistrzowski ELEAGUE Major trafił w ręce Duńczyków.

Wszystko o turnieju http://izaktv.pl/eleague-major


Pełny podział nagród pieniężnych prezentuje się następująco:
1.    Astralis    500 000 $
2.    Virtus.pro    150 000 $
3-4.    Fnatic, SK Gaming    70 000 $
5-8.    Natus Vincere, Gambit Esports, North, FaZe Clan    35 000 $
9-11.    GODSENT, Team EnVyUs, Team Liquid    8 750 $
12-14.    G2 Esports, mousesports, OpTic Gaming    8 750 $
15-16.    HellRaisers, FlipSid3 Tactics    8 750 $

 

źródło izaktv.pl cybersport.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem mecz i powiem tak.... VP trochę przegrało przez swoją głupotę, kilka razy popełnili strategiczne błędy, no cóż zdarza się. Dodatkowo warto wspomnieć, że Astralis miało wielokrotnie mega dużo szczęścia, kto oglądał trochę to na pewno to zauważył. Cóż jak można ocenić cały mecz, obie drużyny się starały, obie popełniały błędy, obie często zaskakująco dobrze trafiały. Wielka szkoda, że VP przegrało finał, bo udowodnili, że zasługują na zwycięstwo, jednak chyba przegrali psychologicznie (na trainie mogłoby się wydawać, że poczuli się zbyt pewnie) i niejednokrotnie też taktycznie. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też oglądałem wszystkie mecze ich udziału. Błędy błędami... po pierwsza pistoletówki, to ich bardzo słabe ogniwo, czuły punkt. Ile razy już się wydaję że prowadzą w pierwszej rundzie i nagle coś...przegrywają. Drugim słabym ogniwem jest force, czyli kiedy druga drużyna grają force'a a VP full, przegrywają. Nie zawsze jest tak, ale w ten sposób tracą ważną rundę i muszą odrabiać "niepotrzebne" straty. Moim zdaniem to są słabe punkty VP.
Jeżeli ktoś ma czas to może śmiało obejrzeć na youtube mecze z udziałem VP np z Fnatic wraz ze ts, czyli po prostu słychać co i o czym mówią VP podczas meczu :)

Zgodzę się @VariattO że tutaj na trainie psychika nie wytrzymała. Astralis wygrali rundę force bodajże 7-8 rundę (sorki za błąd jak coś) i zaczęli odrabiać straty dość w dziwny sposób, błędy VP. Zabrakło neo, gdyż to jest jego mapa i jest weteranem na train ale coś dziś... Muszę przyznać też że to był major pashy, prawdziwy dzik z awp. Podczas turnieju co raz lepiej grał, czuł ten turniej po prostu. 
Zabrakło odrobinę szczęścia i to dosłownie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też bym chciał 150 000$ :d

Czas na Baton.PRO team :)

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...