Skocz do zawartości
Me_Gusta

Wojna Korea Półn. USA

Rekomendowane odpowiedzi

00028FFF2DQKLD25-C116-F4.jpg

Sztab generalny armii Korei Północnej oświadczył, że ostatecznie "zbadano i zatwierdzono" atak na Stany Zjednoczone z potencjalnym użyciem broni nuklearnej - poinformowała oficjalna północnokoreańska agencja prasowa KCNA. Według środowego oświadczenia rzecznika sztabu, wojna "może wybuchnąć dziś lub jutro".

źródło http://www.rmf24.pl

Co Wy o tym sądzicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może być nie za ciekawie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak, jak na sylwestra :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mi po prostu brakuje słów. Czy tym skośnookim już całkiem odjebało? Ja to widzę naprawde bardzo czarno. Wystrzelą cokolwiek USA się wkurzy potem Korea Połd. potem NATO Rosja i cała reszta.... Normalnie 3-cia wojna światowa. Ale z nukrearkami :|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a Polacy jak to zawsze bywa żeby podlizać się dla USA też będą w tym uczestniczyć :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic nie będzie. Od zawsze tylko straszyć umieli i straszyć będą. Kolejna próba ugody i wymuszenia żarcia od innych krajów bo jeść nie ma co. I jak zaatakują to co ? Wszyscy będą portkami trzęśli ? Jak coś się ruszy to USA będzie wniebowzięte bo do tej pory Wietnam czy WTC było zfingowane aby napaść na inny kraj, więc teraz Koreańce idą na rękę. Jakby ktoś się bał to by tam nie przeprowadzał manewrów żeby jeszcze bardziej wpienić tego Una.

Wojska Stanów są porozsiewane po całym świecie i w każdej chwili mogą zrównać Koreę z ziemią i pomoc Chin się nie nada. Nawet jakby walki się zaczęły to przypominam że tam ludzie giną z głodu i jest obecny reżim, więc nie zdziwiłbym się jakby połowa wojska zdezerterowała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe to co napisałeś kornikooss więc dlaczego dosłownie wszędzie o tym szumią? Nawet pentagon nie traktuje tego jako czcze gadanie: "Działania Korei Północnej stanowią prawdziwe zagrożenie dla interesów naszych sojuszników i Stanów Zjednoczonych. Traktujemy te zagrożenia poważnie"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak pisałem, każde działanie wojenne dla Stanów to nabijanie kabzy. Gospodarka jest oparta na armii i produkcji broni. Po co oni siedzą w tych Irakach srakach po 10 lat ? Przemysł kwitnie.

Jeżeli wiedzieli by że istnieje jakieś ryzyko czy możliwość niechcianego konfliktu to siedzieli by jak mysz pod miotłą lub wymyślili by coś innego żeby odwrócić uwagę od problemu. Podobnie było z "lądowaniem na Księżycu" które się już nie powtórzyło mimo że skok techniki od tamtego czasu jest ogromny, ale był to dobry temat do przekabacenia ludzi od zamachów na Kennedych :) Oczywiście nie oszukując się wiemy, że amerikano to durny kraj, nie błyszczący inteligencją.

I dlatego też odezwał się Pentagon, bo jak zacznie wciskać swoje złote myśli na siłe durnym amerykańcom to i tak w końcu uwierzą w każde słowo władzy, bo na tym się to opiera. Nagonka na temat Korei jest tylko w Europie i Stanach.

Dodatkowo jakby Korea chciała zaatakować to zrobiłaby to dawno, bo jej jedynym atutem byłby element zaskoczenia. A Kim coś tam, jakby chciał to by palną kilka atomówek czy innych rakiet i zrobiłby to po cichu a nie oficjalnie "uwaga, na.....m rakiete". A teraz pierdu pierdu i wszystkie wojska są w stanie gotowości. Pomijając oczywiście fakt, że wojna między Koerami trwa nadal, bo nie było rozejmu ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To, że Amreykańce praktycznie w każdym Państwie stacjonują nawet blisko mnie, bo niespełna 10km i praktycznie codziennie latają na swoich F-kach to wiem.

Tutaj można zobaczyć ukrytą baze USA obok Uden

Nie potrafię zrozumieć jednego... Co koreańce chcą pokazać światu? To, że przeprowadzili kilka prób "nuklearnych" u siebie, a teraz straszą tym innych.

Dlaczego nikt nie ubije tego Dzonga? hmmm Zresztą okaże się jutro na co ich stać :D z tego co mówią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://www.wiocha.pl/906389,Powinni-dac ... nna--na-pc

http://www.wiocha.pl/904026,Pokaz-sily-Korei-Polnocnej

http://www.wiocha.pl/906060,Korea-party

Macie coś tutaj na rozluźnienie a swoją drogą można by rozsadzić elektrownie atomowe u żółtków (o ile są ) i po sprawie . A jak Rosja się wtrąci to Fiutina rozjechać czołgiem i wszyscy happy xD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Media: Korea Płn. może przygotowywać nową próbę atomową

Fot. AFP

Ozna­ki zwięk­szo­nej ak­tyw­no­ści za­ob­ser­wo­wa­no na te­re­nie głów­ne­go po­li­go­nu ato­mo­we­go w Korei Płn., co może ozna­czać, że kraj ten przy­go­to­wu­je czwar­tą próbę ato­mo­wą - po­in­for­mo­wał po­łu­dnio­wo­ko­re­ań­ski mi­ni­ster ds. zjed­no­cze­nia na­ro­do­we­go Ju Kil Dze.

Wcze­śniej in­for­ma­cję na ten temat prze­ka­zał po­łu­dnio­wo­ko­re­ań­ski dzien­nik "Dzung-ang Ilbo", z po­wo­ła­niem na wy­so­kie­go rangą przed­sta­wi­cie­la rządu w Seulu.

- W ostat­nim cza­sie mamy do czy­nie­nia z in­ten­syw­nym prze­miesz­cza­niem się ludzi i po­jaz­dów przy po­łu­dnio­wym tu­ne­lu w Pung­gye-ri - po­wie­dział roz­mów­ca ga­ze­ty, wy­mie­nia­jąc nazwę pół­noc­no­ko­re­ań­skie­go po­li­go­nu ato­mo­we­go. Dodał, iż po­dob­ne czyn­no­ści za­ob­ser­wo­wa­no tam przed do­ko­na­ną 12 lu­te­go trze­cią próbą nu­kle­ar­ną Phe­nia­nu.

We­dług przed­sta­wi­cie­la po­łu­dnio­wo­ko­re­ań­skie­go rządu, nie jest jasne, czy ruchy na po­li­go­nie mają na celu zmy­le­nie ame­ry­kań­skie­go wy­wia­du, by w ten spo­sób zwięk­szyć po­li­tycz­ny na­cisk na Wa­szyng­ton i Seul.

Do­wód­ca wojsk USA w Korei Płd. od­wo­łu­je wi­zy­tę

Ame­ry­kań­skie wła­dze woj­sko­we po­in­for­mo­wa­ły z kolei, że do­wód­ca wojsk USA w Korei Po­łu­dnio­wej, ge­ne­rał James Thur­man od­wo­łał swój za­pla­no­wa­ny na ten ty­dzień wy­jazd do Wa­szyng­to­nu z po­wo­du na­pięć, wy­wo­ła­nych dzia­ła­nia­mi Korei Pół­noc­nej.

Thur­man miał ze­zna­wać przed trze­ma ko­mi­sja­mi Kon­gre­su na temat po­ten­cjal­nej od­po­wie­dzi USA na groź­by ze stro­ny Phe­nia­nu.

- Ze wzglę­du na obec­ną sy­tu­ację ge­ne­rał Thur­man po­zo­sta­nie na wszel­ki wy­pa­dek przez naj­bliż­szy ty­dzień w Seulu - oświad­czy­ła rzecz­nicz­ka do­wódz­twa wojsk USA w Korei Po­łu­dnio­wej, puł­kow­nik Amy Han­nah. Do­da­ła, iż Thur­man "chce po­ja­wić się przed ko­mi­sja­mi Kon­gre­su w naj­szyb­szym moż­li­wym ter­mi­nie".

"Stan wojny" na Pół­wy­spie Ko­re­ań­skim

Po ogło­sze­niu przez ONZ w marcu no­wych sank­cji wobec Korei Pół­noc­nej za do­ko­na­nie trze­ciej próby z bro­nią nu­kle­ar­ną, Phe­nian ogło­sił stan wojny z są­sia­dem z po­łu­dnia ora za­po­wie­dział po­now­ne uru­cho­mie­nie re­ak­to­ra ją­dro­we­go w Jong­bjon.

Do­wódz­two armii Korei Pół­noc­nej ostrze­gło nie­daw­no, że zo­sta­ło "upo­waż­nio­ne" do za­ata­ko­wa­nia Sta­nów Zjed­no­czo­nych przy uży­ciu "mniej­szych, lżej­szych i zróż­ni­co­wa­nych" ro­dza­jów broni nu­kle­ar­nej.

We­dług po­łu­dnio­wo­ko­re­ań­skiej agen­cji pra­so­wej Yon­hap, która po­wo­łu­je się na źró­dła rzą­do­we w Seulu, Korea Pół­noc­na prze­wio­zła już drugą ra­kie­tę śred­nie­go za­się­gu znaj­du­ją­cą się na mo­bil­nej wy­rzut­ni po­ci­sków ra­kie­to­wych na swoje wschod­nie wy­brze­że.

Źró­dła woj­sko­we, na które po­wo­łu­je się agen­cja Yon­hap, twier­dzą, że Korea Płn. może od­pa­lić ra­kie­tę 15 kwiet­nia, kiedy przy­pa­da rocz­ni­ca uro­dzin zmar­łe­go w 1994 roku za­ło­ży­cie­la ko­mu­ni­stycz­ne­go pań­stwa pół­noc­no­ko­re­ań­skie­go, Kim Ir Sena.

Wła­dze Korei Pół­noc­nej zwró­ci­ły się do państw ma­ją­cych swoje am­ba­sa­dy w Phe­nia­nie o roz­wa­że­nie ewa­ku­acji per­so­ne­lu, jeśli wzro­śnie na­pię­cie na Pół­wy­spie Ko­re­ań­skim. Phe­nian twier­dzi, że od 10 kwiet­nia nie bę­dzie w sta­nie za­pew­nić bez­pie­czeń­stwa am­ba­sa­dom na swoim te­ry­to­rium w przy­pad­ku kon­flik­tu.

Onet.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aaaaaa... Teraz rozumiem dlaczego Korea chce powybijać amerykańców :) hehe :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Japońskie media: jedna z rakiet Korei Płn. ustawiona w pozycji startowej

Kim Dzong Un, fot. AFP - KCNA VIA KNS

Co naj­mniej jedna z dwóch po­sia­da­nych przez Koreę Płn. ra­kiet ba­li­stycz­nych śred­nie­go za­się­gu Mu­su­dan zo­sta­ła usta­wio­na w po­zy­cji star­to­wej, co może wska­zy­wać na to, że Phe­nian wkrót­ce ją wy­strze­li, ale może być to też ble­fem - po­da­ły ja­poń­skie media.

Cy­tu­ją one przed­sta­wi­cie­la ja­poń­skie­go mi­ni­ster­stwa obro­ny, który po­wo­łu­je się na zdję­cia sa­te­li­tar­ne.

W Seulu źró­dło w woj­sko­wym wy­wia­dzie wy­ja­śni­ło agen­cji Yon­hap, że dwa po­ci­ski Mu­su­dan ba­zo­wa­ne na mo­bil­nych trans­por­te­rach-wy­rzut­niach re­gu­lar­nie wy­jeż­dża­ły oraz wjeż­dża­ły do han­ga­ru na wscho­dzie kraju.

"Są sy­gna­ły wska­zu­ją­ce, że w każ­dym mo­men­cie w naj­bliż­szej przy­szło­ści Korea Pół­noc­na mo­gła­by wy­strze­lić ra­kie­ty Mu­su­dan" o sza­co­wa­nym za­się­gu 3 tys. km - do­da­ło źró­dło.

Zda­niem in­ne­go źró­dła w po­łu­dnio­wo­ko­re­ań­skim wy­wia­dzie Phe­nian chce "zmę­czyć" przed­sta­wi­cie­li USA i Korei Po­łu­dnio­wej, zaj­mu­ją­cych się nad­zo­ro­wa­niem wy­rzut­ni.

Po­nad­to Phe­nian za­gro­ził, że stre­fa prze­my­sło­wa Ka­esong, pro­wa­dzo­na wspól­nie przez oba pań­stwa ko­re­ań­skie od 2004 roku, może zo­stać na stałe za­mknię­ta. Pół­noc­no­ko­re­ań­scy pra­cow­ni­cy od wtor­ku nie po­ja­wia­ją się w stre­fie, tym samym wstrzy­mu­jąc jej dzia­łal­ność po raz pierw­szy od 2004 roku.

W środę Korea Po­łu­dnio­wa i jej so­jusz­nik, USA, pod­nio­sły po­ziom aler­tu w związ­ku z "ży­wot­nym za­gro­że­niem" po sy­gna­łach, że Korea Pół­noc­na może przy­go­to­wy­wać próbę ra­kie­to­wą.

Pre­tek­stem do ko­lej­nej próby może być zbli­ża­ją­ca się rocz­ni­ca uro­dzin (15 kwiet­nia) za­ło­ży­cie­la ko­mu­ni­stycz­nej Korei Pół­noc­nej Kim Ir Sena.

W ostat­nich ty­go­dniach Phe­nian na­si­lił wo­jen­ną re­to­ry­kę wobec Seulu i Wa­szyng­to­nu. Była to od­po­wiedź na roz­sze­rze­nie mię­dzy­na­ro­do­wych sank­cji przy­ję­tych po pró­bie ato­mo­wej Phe­nia­nu z lu­te­go oraz trwa­ją­ce wspól­ne ame­ry­kań­sko-po­łu­dnio­wo­ko­re­ań­skie ma­new­ry woj­sko­we.

Onet.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

żadnej wojny nie będzie i Korea nie zaatakuje USA. Po pierwsze nie posiadają takich rakiet które osiągną taką odległość z resztą Korea naraziła by się na totalne zniszczenie ze strony Rosji Chin oraz USA I Un dobrze o tym wię. To bardziej pokazówka niż przygotowania do wojny. Mogą się tłuc między sobą ale takie straszenie USA jest śmieszne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak tak to , że USA tu dominuje i śmieje się z tych działań , ale przy małym obciążeniu raketa może polecieć 4tyś. KM tyle wystarczy aby dolecieć do bazy amerykańców ktorą mają na ... Zapomnialem :lol:

Ja czekam niech wystrzeli nawet balistyczną - treningową a Stany się wkurzą i uspokoją rządze małego księcia Kima :) heh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czytałem ostatnio, że Korea nie posiada w ogóle takich głowic by przeleciały tyle tyś km:O to jest nierealne:) takie rakiety mają tylko 3 kraje na świecie. USA Rosja oraz Chiny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Amerykanie namierzyli rakiety Korei Północnej

fot.​AFP - Ed Jones

Ame­ry­kań­ski wy­wiad do­wie­dział się, gdzie do­kład­nie Korea Pół­noc­na roz­mie­ści­ła ra­kie­ty Mu­su­dan, które "w każ­dej chwi­li" mogą zo­stać użyte w "te­stach ra­kie­to­wych". Pen­ta­gon oce­nia, że Phe­nian może zde­cy­do­wać się na prze­pro­wa­dze­nie "te­stów" z uży­ciem wielu po­ci­sków ba­li­stycz­nych naraz, co znacz­nie utrud­ni dzia­ła­nia wojsk ra­kie­to­wych USA.

Dane zo­sta­ły po­zy­ska­ne przez ame­ry­kań­ski wy­wiad dzię­ki współ­pra­cy z "so­jusz­ni­czy­mi" agen­cja­mi wy­wia­dow­czy­mi. Wy­ni­ka z nich, że dwie go­to­we do od­pa­le­nia ra­kie­ty Mu­su­dan znaj­du­ją się na wschod­nim wy­brze­żu Korei Pół­noc­nej, po­mię­dzy mia­sta­mi Won­san i Ham­hung.

Ra­kie­ty Mu­su­dan mają za­sięg ponad 4 tys. km. Ame­ry­ka­nie twier­dzą jed­nak, że Phe­nian może prze­pro­wa­dzić "testy ra­kie­to­we" także z uży­ciem ra­kiet No­dong o za­się­gu około 1000 km. Ich zda­niem, taki "wie­lo­krot­ny test ra­kie­to­wy", miał­by na celu roz­pro­sze­nie wy­sił­ków ame­ry­kań­skiej obro­ny prze­ciw­ra­kie­to­wej w Azji Wschod­niej.

Przed ata­kiem z uży­ciem wielu ra­kiet ba­li­stycz­nych ostrze­ga­ły już dwa dni temu wła­dze pół­noc­no­ko­re­ań­skie. Pen­ta­gon nie spo­dzie­wa się, że Py­on­gy­nag po­in­for­mu­je z wy­prze­dze­niem o szy­ko­wa­nych "te­stach", w związ­ku z czym nie bę­dzie można uprzed­nio za­mknąć wy­bra­nych stref po­wietrz­nych i mor­skich.

Ame­ry­ka­nie po­sia­da­ją w re­jo­nie Pół­wy­spu Ko­re­ań­skie­go co naj­mniej czte­ry okrę­ty z ra­kie­ta­mi prze­chwy­tu­ją­cy­mi. Oprócz tego ak­ty­wo­wa­no "pola ra­kie­to­we" na Ala­sce i w Ka­li­for­nii, w któ­rych znaj­du­je się co naj­mniej 30 ra­kiet prze­chwy­tu­ją­cych.

Dwa dni temu na roz­miesz­cze­nie ta­kich ra­kiet zde­cy­do­wa­li się także Ja­poń­czy­cy, któ­rzy umie­ści­li je w Tokio; oprócz tego, ba­te­ria ra­kiet Pa­triot sta­cjo­nu­je także na Oki­na­wie, która ma być stra­te­gicz­nym "miej­scem od­po­wie­dzi" na za­gro­że­nie ze stro­ny Korei Pół­noc­nej.

Dziś do Seulu przy­był se­kre­tarz stanu John Kerry. Jego wi­zy­ta od­by­wa się w bar­dzo trud­nym mo­men­cie. Jak bo­wiem usta­li­ła Agen­cja Wy­wia­du Obro­ny (DIA) Korea Pół­noc­na ma zdol­ność do wy­strze­le­nia ra­kiet z ła­dun­ka­mi nu­kle­ar­ny­mi.

In­for­ma­cje te ujaw­nił me­diom re­pu­bli­kań­ski kon­gres­men Doug Lam­born, który do­tarł do nie­upu­blicz­nio­ne­go jesz­cze ra­por­tu. In­for­ma­cji tych nie chciał jed­nak jed­no­znacz­nie po­twier­dzić szef Ko­le­gium Po­łą­czo­nych Sze­fów Szta­bów gen. Mar­tin Demp­sey, za­strze­ga­jąc, że ra­port DIA, póki co, nie zo­stał jesz­cze w ca­ło­ści za­pre­zen­to­wa­ny opi­nii pu­blicz­nej.

- Py­on­gy­ang zbli­ża się nie­bez­piecz­nie do linii, któ­rej nie po­wi­nien prze­kra­czać - ostrzegł z kolei se­kre­tarz obro­ny Chuck Hagel. - Ostat­nie dzia­ła­nia Korei Pół­noc­nej z pew­no­ścią nie przy­czy­nią się do roz­ła­do­wa­nia na­pię­tej sy­tu­acji - pod­kre­ślił. Jak jed­no­cze­śnie po­in­for­mo­wał, Stany Zjed­no­czo­ne są "w pełni go­to­we", by od­po­wie­dzieć na każdą "zbroj­ną pro­wo­ka­cję" Py­on­gy­an­gu.

Py­ta­niem po­zo­sta­je teraz, na jaki krok zde­cy­du­je się armia USA. Pół­noc­no­ko­re­ań­skie ra­kie­ty z ła­dun­ka­mi nu­kle­ar­ny­mi stwa­rza­ją po­waż­ne za­gro­że­nie dla ca­łe­go re­gio­nu Azji Wschod­niej, a zwłasz­cza dla ame­ry­kań­skich so­jusz­ni­ków, Korei Po­łu­dnio­wej i Ja­po­nii, bę­dą­cych w za­się­gu ra­kiet Phe­nia­nu.

Moż­li­we, że Ame­ry­ka­nie będą mu­sie­li zde­cy­do­wać się na prze­pro­wa­dze­nie akcji ma­ją­cej na celu znisz­cze­nie pół­noc­no­ko­re­ań­skich ra­kiet przed roz­po­czę­ciem "te­stów", ale, jak na razie, nie wia­do­mo, jak mia­ła­by ona wy­glą­dać. Do­dat­ko­wym utrud­nie­niem jest fakt, że dzia­ła­nia ame­ry­kań­skie­go wy­wia­du w Korei Pół­noc­nej są bar­dzo utrud­nio­ne. Dla­te­go wła­śnie musi on współ­pra­co­wać z agen­cja­mi wy­wia­dow­czy­mi in­nych państw.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisałem. Pierdu pierdu siala lala i ta cała nagonka była tylko w Europie, a USA dało głs pewnie tylko po to żeby odwrócić oczy społeczeństwa od czegoś innego, a od czego nie wiem.

Zresztą ich polityke i logikę hamburgerów widać po "zamachu" w Bostonie gdzie ktoś podłożył "petardę" żeby narobić huku i to akurat w dziwnym okresie gdzie społeczeństwo się buntowało przeciwko dronom :) Oczywiście wiadomo i było widać kto ładunki podłożył ale już znaleziono "winnego", gdzie jednego zastrzelili i zwalili niby sie przyznał, a drugiego "przekonali"

Ameryka kraj - głupia kraj i dzieje się co chce, tak samo jak w "Przenicowanym Świecie" Strugackich ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok Amreyka kraj może i głupi, ale u nas też nie ma lepiej

Jeżeli Nasza przyszłość ma zależeć od młodych to i don't wanna live on this planet anymore

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...