Skocz do zawartości

chikwaikwai

Przyjaciel
  • Liczba zawartości

    578
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez chikwaikwai

  1. Legia zagrała tak, żeby wyeliminować Turków, może nie pięknie, ale skutecznie. Śląsk i Wisła mogły sobie pozwolić na prowadzenie gry, bo mieli rywali gorszych co najmniej o dwie klasy od Gaziantepsporu, co by nie było, 4. drużyny mocnej ligi tureckiej. Ze Spartakiem mają małe szanse, ale proporcjonalnie dawałbym im takie same szanse na awans jak Śląskowi. Wisła natomiast trafiła dobrze i jeśli teraz nie awansuje, to nie wiem, kiedy dostanie lepszą okazję.
  2. Wisła miała niezłe losowanie, ich szansę oceniłbym 50/50. Mogli trafić gorzej, np. na FC Kopenhaga czy Dinamo Zagrzeb. Jak nie awansują do LM teraz, to już nigdy im się to nie uda :D Legia trafiła średnio, Spartak to nie jest klub z czołowych lig i ich styl na pewno będzie nam bardziej leżał niż hiszpański czy angielski, ale mimo wszystko szansę na awans są bardzo małe. Ich skład jest kilka razy więcej wart od składu Legii. Ale za to pojedynek pełen podtekstów, wiadomo nie od dziś że Polacy i Rosjanie nie pałają miłością do siebie. Oby tylko nasze piłkarzyny to zrozumiały, a nadzieje na awans są. Co do Śląska, trafili idealnie, ale czy są wystarczająco mocni aby pokonać Rumunów, to już nie jestem taki pewny. Mimo wszystko Rapid to solidny zespół, a Śląsk to kopciuszek w europejskich pucharach. Na pewno nie stoją na straconej pozycji :)
  3. 'get_right' [sTEAM_0] Ucieczka przy SS, tutaj demko.
  4. chikwaikwai

    Małe zmiany

    Ja swoje, a Ty swoje :D Dlatego mówię, że "co za bot" to nie przekleństwo, tylko obraza. Inna sprawa, że ja za takie rzeczy to kick co najwyżej.
  5. chikwaikwai

    Małe zmiany

    "Co za bot" to jak dla mnie nie jest przekleństwo w ogóle :) Rozróżniajmy przekleństwo i obrazę :) Za to drugie ban pow. 10h zwykle :)
  6. chikwaikwai

    Małe zmiany

    Kick za przekleństwo dla mnie powinien być standardem. To nie jest surowa kara, a być może gracz zrozumie, że przeklinać do 22 nie wolno. Nie zrozumie, no to surowsze środki, zrozumie, to i grać będzie się przyjemniej. Jeśli ktoś woli grać na serwerze, gdzie małe gnojki klną i wyzywają się non stop, to nie widzę przeszkód. Jeśli zacznie nam zależeć na ilości, a nie jakości, to efekty szybko będą odwrotne :) Co do kar za nie wykonywanie celów mapy na serwerze TP to ja zwykle daje takiemu koledze szansę przez kilka rund, a jeśli upomnienia pisemne nie skutkują, to ban na 30 min. Tutaj zgoda, że za szybko karać nie można.
  7. chikwaikwai

    Czarne tło

    Musisz otworzyć plik GameMenu (cstrike_polish/resource/GameMenu) w notatniku i poustawiać sobie wygląd menu i serwery tak jak chcesz.
  8. chikwaikwai

    Znasz Ten Utwor ;> ?

    Nie znam. Podróże z Marią - Ntk, Lilu, Kładimotor
  9. Zapomniałeś napisać o Pepsi Arenie :konik:
  10. Nie wiem czy wiecie, ale w szeregach najlepszej polskiej drużyny pojawił się nowy gracz. Zamiast Neo od dzisiaj będę w niej występować ja :D Oto dowód: [hsimg]http://i54.tinypic.com/2j0jw9z.jpg[/hsimg] Jeszcze jedno zdjęcie, więcej wrzucać nie mam siły: [hsimg]http://i55.tinypic.com/1evsyc.jpg[/hsimg] No a tak teraz już całkiem poważnie, to Neo ma się dobrze i pewnie gdybym go o to ładnie poprosił, to mielibyście od niego pozdrowienia, ale wolałem nie robić z siebie głupka :D Foty strzeliłem przy okazji dzisiejszego (a właściwie już wczorajszego) meczu POLSKA-SZWECJA w CS oczywiście, który miał miejsce w Sport Barze na stadionie Legii. Impreza promowała Europejski Finał WCG 2011, który odbędzie się w Warszawie już niedługo w Złotych Tarasach (nie mogę znaleźć dokładnego terminu). Tak sobie pomyślałem, że może przy tej okazji zorganizować by kolejny zlot Home-Edition?
  11. 1 dzień - PIĄTEK Jako, że większość nas miała do przebycia sporą ilość kilometrów, wszyscy wybrali pociąg jako środek transportu. Pierwsi zlotowicze zaczęli pojawiać się na Dworcu Centralnym ok. godziny 14-15. Wśród nich Kugell, Magii, Bosky, AAA no i ja, czyli chikwaikwai. Ze znalezieniem fufka, jak można było się spodziewać, były spore problemy, ale po kilku minutach chodzenia po schodach ruchomych tam i z powrotem, w końcu znaleźliśmy go na 3 peronie :) Wtedy też zaczęliśmy zmierzać w kierunku naszego hostelu, który znajdował się ok. 300m od dworca. Po drodze spotkaliśmy się z D!!L-em i GregoQ, którzy przybyli już wcześniej jednym pociągiem i mieli na nas czekać nieopodal hostelu. Pogoda niestety nas nie rozpieszczała, dlatego szybko musieliśmy znaleźć schronienie przed cholernie mocno padającym deszczem. Nie chciało przestać, ale w końcu po około 20 minutach udało się dotrzeć na miejsce :) D!!L i GregoQ ostrzegali nas przed dosyć nieprzyjemnym zapachem przy wejściu do hostelu i faktycznie, oddychanie tam przychodziło z dużym grymasem na twarzy :) Jako, że doba hotelowa zaczynała się o godzinie 17, spędziliśmy ten czas na rozmowie i wizycie w pobliskim monopolowym. Gdy udało się już zostawić bagaże, zaczęliśmy z fufkiem, GregoQ i AAA degustacje holenderskiego specyfiku na bardzo przytulnym, hostelowym balkoniku. Efekty były na tyle zadowalające, że zdecydowaliśmy się przerwać pobyt na balkonie i wyjść po kolejnych zlotowiczów: Złotego i Zaziego. Po około 10 minutach oczekiwania, część ekipy poszła zapalić szluga. Niepalący zostali w środku i wtedy zauważyłem Złotego. Fufek pod wpływem wcześniej wciągniętego dymu pobiegł w jego kierunku z otwartymi rękoma, zaszedł go od tyłu, zaczął się witać i... okazało się, że to nie był Złoty :( Śmiechu było co nie miara :D Przy następnym podejściu mowy o pomyłce być nie mogło i tak przywitaliśmy się z kolejną dwójką batonowych zlotowiczów. Głód po długich godzinach w pociągu (tutaj pozdro dla Zaziego) dawał się we znaki, więc nie było innej opcji, jak wrzucić coś na ząb (i to szybko). Jedzenie musiało stanowić też dobry podkład pod wieczorny melanż, dlatego wybór padł na KFC i 10 kubełków Classic :D Mina dziewczyn czekająca za nami w kolejce - bezcenne. Po powrocie do hostelu, większość zaczęła opróżniać swoje kubełki, a cześć przeszła się do pobliskiego monopolu po zapas wódki i tytoniu. Melanż trwał najlepsze, a kubeczki KFC okazały się dla nas zbawienne, bo dzięki nim bez przeszkód mogliśmy opróżniać kolejne flaszki. W trakcie imprezy musiałem opuścić towarzystwo, gdyż obawiałem się, że na kolejny autobus będę musiał czekać do rana (jak się później okazało, miałem świetne połączenie autobusowe z mieszkaniem przez całą noc :] ). Do domu zawinął także Bosky, ale mieszkańcy hostelu niezrażeniu tym faktem kontynuowali dzieło zniszczenia. 2 dzień - SOBOTA Wstałem koło godziny 10 i po porannej toalecie i małym śniadaniu wyruszyłem w kierunku centrum. Jak można było się spodziewać, po części ekipy było już widać efekty porannej wizyty na balkonie (choć podobno fufek narobił małego przypału u właściciela, oddając się tej czynności w pokoju xd może on sam o tym dokładniej opowie). Krótka narada przy Złotych Tarasach i zdecydowaliśmy: wypad na browara w okolice starówki. W międzyczasie opuścił nas z powodów rodzinnych AAA. Mam nadzieję, że z dzieciakiem już wszystko w porządku :) Słońce dawało się we znaki, ale po około godzinnym spacerze po Nowym Świecie i Krakowskim Przedmieściu, Złoty odnalazł lokal docelowy. Miało być piwo po 5zł, było po 7 i to tylko same niedobre, ale nie mieliśmy wyjścia, bo pragnienie było ogromne. Razem ze Złotym próbowałem wygrać darmowego browara, kładąc monetę na pływającej po wierzchu wody cytrynie. Niestety nie udało się, a Pani z baru dopiero po naszych próbach powiedziała nam, że jak dotąd udało się to jednej osobie. Zajęliśmy miejsca w podziemiach lokalu, a czas spędzaliśmy głównie na rozmowie i odpoczynku po męczącej nocy. Przed wyjściem jeszcze naładowaliśmy z częścią akumulatory przed powrotem do centrum. Po drodze poprosiliśmy dwie urodziwe dziewczyny o zrobienie nam zdjęcia nago na tle Warszawy i Stadionu Narodowego, ale niestety, nic za darmo. Każdy z nas musiał się podpisać na liście, bowiem dziewczyny zbierały podpisy w bliżej nieznanym mi celu. Upał nie chciał nam odpuścić, dlatego skoczyliśmy z fufkiem po lody do "Grycana". Lody pierwsza klasa, polecam wszystkim, którzy natkną się kiedyś na lokal tej sieci :D Bym zapomniał o liście fufka ze sławnymi ludźmi, których spotkał podczas zlotu. W czasie powrotu, na Krakowskim Przedmieściu, mógł dodać kolejne nazwisko do i tak imponującej już listy. Właściwie to nie nazwisko, bo oboje nie mieliśmy pojęcia, jak się chłop nazywa. Dla nas był to po prostu Jacek z klanu, mąż Beaty.[hsimg]http://twoje-seriale.pl/wp-content/uploads/2010/05/jacek-klan.jpg[/hsimg]. Chwilę po tym pożegnaliśmy się z GregoQ, na którego czekała robota na jakiejś wiejskiej dyskotece :D Około godziny 16 (?) do Warszawy dojechał na swoim skuterze szef wszystkich szefów, batonik. Wtedy też mogliśmy wyruszyć na Wolę, gdzie na bungee skakać miał Kugell. Właściwie to nie miał, tylko po prostu skoczył :D Choć w pewnym momencie wydawało się, że zjedzie dźwigiem z powrotem na dół, a 180 zł przepadnie w jednej chwili. Gdy wszyscy już usypiali, w końcu usłyszeliśmy krzyk na górze i Kugela lecącego w dół z mizerną niemałą prędkością. Po skoku był bardzo zadowolony, także wszystkim chętnym możemy polecić tą rozrywkę na przyszłość. Po skoku na bank Kugla zabraliśmy się na Forty Bemowo, wcześniej spotykając się z Boskim i kupując coś orzeźwiającego do picia. Tutaj mała sesja zdjęciowa, świetny materiał filmowy i Baton, który na widok niebieskich pił piwo szybciej od tego, jak płynie dowolnym na 50m (24 sekundy, fufek chyba do dzisiaj nie wierzy). Około 20 powrót do hostelu (ja pojechałem się przebrać, żeby być gotowym na wieczorny wypad- o jaki wypad chodziło, można zobaczyć na filmiku wyżej :p ). Około 21:30 znów wszyscy byli gotowi do wieczornego imprezowania. Tutaj dołączył (a właściwie dołączyły) do nas Klapki Mojżesza. Tym razem kubeczki zostały zastąpione przez to coś do jedzenia jajka na twardo, ale jak się okazało, może służyć też jako kieliszek do wódki. Część z nas szykowała się do wyjścia na miasto, do domu pojechał przebrać się Boski, ale już nie wrócił. Podobno do dziś nie doszedł do domu, rodzina prosi o kontakt. Po wypiciu piwek uciekł też dość szybko Klapek, ale chwała mu za to, że w ogóle dotarł. Żałował na pewno nie będzie. Po północy wyruszyliśmy na podbój miasta ze Złotym, Kugelem i fufkiem. Misja zakończyła się sukcesem i około 4 nad ranem wróciłem do domu. O której reszta wróciła do hostelu- nie mam pojęcia :D 3 dzień- NIEDZIELA Noc była krótka, ale trzeba było szybko wstawać, gdyż liczyłem na zobaczenie przynajmniej jeszcze kilku mord :D W Warszawie po 12 zostali już tylko Kugell i fufek. Po zakupieniu biletu i wspomnieniach z poprzedniego dnia, poszliśmy przekąsić coś w McDonaldzie. Jako pierwszy pociąg miał Kugell, gdzieś tuż przed drugą po południu. Przerwę między odjazdem Kugella a fufka wykorzystałem z tym drugim na spalenie ostatnich dowodów przed Dworcem Centralnym. Było warto- dzięki temu podróż się tak nie dłużyła. Gdy fufek pojechał, mnie została około godzina do pociągu, którą, niestety, spędziłem na ławce koło strasznie śmierdzącej Pani. Dobrze, że w miarę szybko udało sie znaleźć nowe miejsce. O 15.23 odjechał pociąg do Jarosławia i tym samym zlot dobiegł końca:D Dla wszystkich, którzy nie byli: było warto (choć i tak pewnie zdajecie sobie z tego sprawę :d ). Podziękowania dla Kugella za organizację zlotu, no i oczywiście dla wszystkich przybyłych. Czekam na następny :D
  12. Pierwszy zlotowicz już w Warszawie :D
  13. Widziałem na fb jakie dobre zdjęcia robi ten aparat :) Bierzcie sprzęt, bo myślę, że dużo nieobecnych będzie czekała na relacje zdjęciowe ze zlotu. Macie wifi w tym hostelu?
  14. Do roboty, rozdasz parę ulotek i masz na słuchawki :)
  15. Gra nie od dziś, skill jest, z kulturą nigdy nie było problemów. Wieeeelki plus to wiek. Podstawy AMX to pestka :) Duże TAK.
  16. Znam Ciebie trochę i pomimo wieku dałbym Ci szansę. Udzielasz się na forum, jesteś stałym graczem a takich chyba szukamy. Tak jak mówię, akurat w tym wypadku jestem skłonny przymknąć oko na wiek :)
  17. Jestem na tak. Gra tu już od dawna i myślę, ze się przyda. Nigdy nie było z nim problemów. Aktywność na forum na pewno do poprawy.
  18. U mnie cały czas jest to 50/50. Na pewno dam ostateczną odpowiedź niedługo :)
  19. Muszę wypróbować gry w rękawiczkach :D
  20. chikwaikwai

    Psychostaty - Nowe!

    Jeszcze by się przydał jakiś link do ogólnych psychostatów na pierwszej stronie forum. Ogólnie, to proponuję zrobić osobny dział, tak jak dla AMX Bans na przykład :)
  21. chikwaikwai

    heluN *|*

    Zbanowany, do zamknięcia. //LEader: Zamykam.
  22. chikwaikwai

    Znasz Ten Utwor ;> ?

    Pewnie, że znam. Fajny kawałek. Chada - Na tych osiedlach II
  23. Mówiłem, że tak będzie :) Nie było sensu umawiać się 3 miesiące wcześniej, bo w międzyczasie i tak wszystkim zmienią się plany 3 razy. Na to samo by wyszło, jeśli dopiero teraz zbieralibyście chętnych :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...