Skocz do zawartości

Geralt z Rivii

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    36
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Ostatnia wygrana Geralt z Rivii w dniu 16 Wrzesień 2015

Użytkownicy przyznają Geralt z Rivii punkty reputacji!

3 obserwujących

O Geralt z Rivii

  • Tytuł
    Geralt z Rivii
  • Urodziny 1992.08.17

Informacje dodatkowe

  • Imię:
    Damian
  • Nick:
    Geralt z Rivii
  • Skąd
    Jarocin
  • Gadu-Gadu
    7626247
  • Skype
    geralt.z.rivii.1992
  • Steam:
    GeraltzRivii

Ostatnie wizyty

749 wyświetleń profilu
  1. Z tego co wiem, ping jest nie tylko zależny od siły sygnału (down/up). jest też zależny od jego jakości i stabilności. Możesz mieć nawet najmocniejszy net świata, ale jak Ci router pada lub sprzęt, to ping i tak będzie wysoki. Chcesz mieć niski ping? Dbaj o swój sprzęt (komp i router).
  2. Zapewne znajdą się tutaj osoby, które mogą nie znać serialu pod tym samym tytułem. Będącego synonimem wolności słowa, wyznania, poglądów itp. tworzonego na początku w Paincie, początkowo nie wróżono sukcesu, ale stało się inaczej :) Ta gra jest bardzo mocno oparta o ten serial (choć nie tylko o niego ;)). Z tym tytułem autorstwa Obsidian Studios można się zapoznać dzięki Ubisoft od roku 2014. No dobra, ale o co tutaj chodzi? No cóż, jako "New kid" przybywamy to tego małego górskiego miasteczka. Po stworzeniu własnego avatara, zostaje wpierw poproszeni, potem w przypadku ociągania się, zmuszeni do wyjścia na dwór w celu odnalezienia kolegów. Spotkany i uratowany przez nas Butters paladyn zaprowadza nas do zamku zwanego Kupa Keep (nie, to nie jest pomyłka), w którym króluje Cartman, Wizard King. W ten sposób zostajemy wciągnięci w zabawę - grę RPG opartą o Dragon Age'a i Skyrima, w której walczy się o tzw. Kijek Prawdy. W międzyczasie agencja rządowa próbuje zatuszować sprawę lądowania UFO (co sami poniekąd spowodujemy) oraz wycieku pewnej substancji zamieniającej wszystko co żywe w...... Nazi Zombiaki (odniesienie do późniejszych CoDów oraz do Sniper Elite Nazi Zombies). Znalazło się także miejsce na intrygę godną Gry o Tron powiązaną z, hmmmmmm, aborcją (o co mi chodzi? zobaczycie w materiale filmowym) oraz na Morgana Freemana. Pokręcone, czyż nie? Ale to dla serialu normalne, więc gra musiała być równie pokręcona fabularnie ;) Do wyboru mamy ogólnie 4 klasy postaci, można by powiedzieć sztandarowe w ostatnim okresie, a są to : Wojownik - uniwersalna, z dużą ilością HP na początek, dobry zarówno w walce wręcz jak i na dystans. Musi się dość często wspomagać straponami (dodatkami do broni). Mag - klasa nastawiona na używanie skilli specialnych (duża bazowa ilośc PIPY [nie, nie many, tylko PIPY, z eng. PP]), ale równie dobrze może się bronić na bliskim dystansie przez krótki czas (mała ilość HP). Złodziej - postać nastawiona na częste, szybkie ataki zadające małe ilości obrażeń powodujące krwawienia czy ogłuszenie przeciwnika. Średnia ilość HP i PIPY Żyd - south parkowa wersja mnicha, klasa tzw. wysokiego ryzyka i nagrody, im mniej HP gracz posiada, tym większe będą obrażenia. Walkę i znaczną większość interakcji z otoczeniem oparto o QTE oraz tzw. mashowanie (czyli naparzanie w konkretny klawisz ile wlezie). Z początku trudne do wyłapania, ale daje mnóstwo frajdy. Tym bardziej, że nie walczymy sami. Jak na rasowego RPGa przystało, przez większość czasu mamy ze sobą towarzysza. Wraz z czasem zyskujemy dostęp do : Butters - paladyn, nasz pierwszy kompan. Leczy, zadaje święte obrażenia, razi piorunem oraz zamienia się w Dr. Chaosa. Cartman - królewski mag. Może podpalać, używać V-Chipa przeciwko przeciwnikom, obrzydzić zużytą podpaską, zyskuje dodatkowe efekty leczenia podczas walki. Nieznosi Kyle'a. Rzadko się przydaje. Kyle - władca elfów, zagorzały przeciwnik Cartmana (m. in. przez to, że jest rudym żydem). Może bustować ataki, wykopać brata (Ike'a) w ramach przywołania żywiołaka, atakować huraganem oraz gradem strzał. Warto go zabrać w podróż do Kanady, sami się przekonajcie dlaczego ;p Stan - odpowiednik wojownika z Dragon Age. Może wiele na siebie przyjąć, osłabić obronę przeciwnika, zaatakować dyskiem, wirem oraz tzw. Drogą miecza. Przydatny od czasu do czasu. Jimmy - bard, inwalida. Przydaje się, kiedy często używamy skilli zużywających PIPĘ, gdyż może ją nam odnawiać. Powoduje osłabienie przeciwnika przez sraczkę, usypia muzyką i wzmacnia nas pieśnią bojową. Może otwierać niektóre przejścia dostępne tylko dla niepełnosprawnych. Kenny - księżniczka. Nikt do końca nie wie dlaczego chciał zostać laseczką, ale, niech mu będzie. Atakuje za pomocą miłosnego łuku, przyzywa szczury, obrzydza całusem, osłabia zauroczeniem pseudocycuszkami (nie, to nie jest żart) oraz przywołuje jednorożca. Każde nieudane przyzwanie szczurów czy jednoroga kończy się śmiercią Kenny'ego, który po pewnym czasie odradza się i walczy dalej. Z kim będziecie chodzić najczęściej? Zdecydujecie sami :P Cóż mogę rzecz, gra jest ładna (jak na rysunkową grafikę), a muzyka zawsze jest odpowiednia do klimatu sytuacji ;) Grę mogę polecić z czystym sumieniem wszystkim. Tylko nie zraźcie się niektórymi scenami, są one normalne ;) Poniższy gameplay jest najdłuższym jak do tej pory. Przedstawiłem tam kilka misji fabularnych i pobocznych oraz początek i końcówkę gry. Materiał trwa prawie 3 godziny, więc rezerwujcie trochę czasu ;p i lepiej nie jedźcie w trakcie oglądania, niektóre sceny mogą was skutecznie zmusić do pawia.
  3. sposób Lio i Pełnoprawnego jest dobry. w Windowsach czasem jedne aktualki gryzą się z innymi, dlatego są takiego typu problemy
  4. Geralt z Rivii

    Reconecty

    proponuję dodać wzmiankę o tym w regulaminie, to najłatwiejsze rozwiązanie
  5. wydaje mi się, że żaden dodatkowy mod nie będzie się pokrywał z PB, więc pomysł combo PB+CoD bym wykluczył na miejscu. Pomysł z dograniem broni mógłby się sprawdzić, tylko nie można z tym też przegiąć (serwery mają jednak jakąś graniczną odporność na takie sprawy), ale myślę, że Makarov będzie wiedział co i jak ;) jedyną moją dodatkową sugestią jest dodanie jednego pluga z FFA, czyli plug /voteban. Co prawda adminów PB jak widzę nie brakuje, ale ten plug by zapobiegł ciągłemu wołaniu o adma. ustawienia tego pluga też proponowałbym (tak jak na FFA) na coś koło 65% głosów graczy. Jednakże, decyzję pozostawiam H@ serwera oraz sieci (czyt. Makarov, Baton & Anuluj)
  6. moim zdaniem już samo włączenie działania odznak mogłoby znacznie urozmaicić grę, w niektórych wypadkach ją utrudnić lub ułatwić (kwestia niewidzialności na nożu, z tym mogły być problemy). systemu jako tako nie znam, więc w tej kwestii neutral. dostosuje się do tego co będzie
  7. Jak nam wszystkim wiadomo, nie tylko na komputerze można dzisiaj grać. Większość dzieciaków (jak zauważyłem) wychodząc na dwór nie rozstaje się ze swoim smartphonem lub tabletem i jego ulubionymi aplikacjami na niego. Większość to błahostki, ale niektóre, przynajmniej w mojej ocenie, gdyby je przenieść na komputery, mogłoby by narobić nieco zamieszania. Jedną z nich jest Rival Knights z roku 2014 produkcji Gameloft. Z czym tym razem mamy tutaj do czynienia? Otóż, gracz (Androidowiec albo I-OSowiec) wciela się w postać giermka, który chce zostać mistrzem turniejów rycerskich zakonu Róży. Musimy przebrnąć przez 5 lig, na końcu którego spotkamy lidera. By awansować, należy go dwukrotnie zmieść z kulbaki. By go pokonać, no, to już musicie się postarać z rozwojem postaci. W samej grze możecie decydować o doborze hełmu, pancerza, lancy oraz konia. I uwierzcie mi, każda część, ma znaczenie. I swoją wagę. Poza tym, lance i konie, oprócz ogólnej statystyki podstawowej/po upgradzie (tak, jest tutaj syndrom upgrade) opisuje poziom trudności kontroli. A im trudniejsza kontrola konia, czy lancy, tym trudniejsza będzie sama gra. A gra opiera się głównie na pojedynkach dwóch rycerzy, którzy jadąc na przeciwko siebie próbują zrzucić się wzajemnie z koni. Kto oglądał "Obłędnego rycerza" poczuje się jak u siebie w domu. W obecnej wersji oprócz takich pojedynków, są też wyścigi z przeszkodami i konkurs strzelecki. Kampania dla jednego gracza nie jest jednak wszystkim co gra oferuje. Mając świadomość, że to aplikacja mobilna (a większość z nich to swoiste mini MMO), możemy brać udział w turniejach przeciwko innym graczom. I wtedy najlepiej mieć jak najmocniejszy sprzęt w swojej klasie, bo gdy ktoś z nami walczy, to nie możemy prowadzić naszego wojaka. Żeby nie było jednak za łatwo mamy nałożone pewne ograniczenia, mianowicie Social Seal (niebieskie pieczęcie) i Royal Seal (czerwone pieczęcie) odpowiedzialne odpowiednio za walki z innymi graczami oraz za walki w kampanii. Odnowa jednego takiego Seala (nieważne którego) zajmuje jakieś 5 minut, więc po wykorzystaniu wszystkich 6, możecie grę spokojnie wyłączyć na 30 minut. A, byłbym zapomniał, istnieje tutaj coś takiego jak mikropłatności, ale jest cierpliwy i umiejętnie wykorzystuje darmowe klejnoty (waluta premium, można dość sporo tego wyciągnąć), to na tą grę nie wydacie ani złotówki. Graficznie jak na grę mobilną przedstawia się to bardzo ładnie. Wojacy poruszają się płynnie, cienie nadążają, bloora też można doświadczyć. Dźwiękowo i muzycznie nie można się przyczepić ;) Gameplay poniższy przedstawi fragment mojej sesji z grą (do grania na kompie wykorzystuje program BlueStacks App Player) Jeśli macie dostęp do sieci w fonie lub tablecie (zastrzegam, musi być to sprzęt dość mocny), lubicie klimaty średniowieczne lub po prostu, chcecie się poczuć jak Heath Ledger w "Obłędnym rycerzu", to musicie koniecznie po tą gierkę sięgnąć ;)
  8. To arms facing defeat, there's no surrender, there's no retreat Time after time, force their enemies back to the line

  9. Gra, którą zajmę się dzisiaj nie jest specjalnie skomplikowana :) Zasila ona dość rzadki gatunek "celowniczka". Tak tak, możecie się zdziwić, ale wielu gier tego typu, zwłaszcza na PC, nie uświadczycie (jest to domena głównie konsol Sony, ale na Gamecube'a lub Xboxa też coś się znajdzie). Ale, dość moim dysgresji, skupmy się na samym tytule :) Gra została stworzona firmę SEGA, a jej światowym wydawcą, Activision, natomiast polskim wydawcą jest firma Techland. Do rąk graczy dotarła w roku 2001. O co tutaj chodzi? (ostrzegam osoby, które spodziewają się w tej części długiego wywodu, mogą się delikutaśnie zawieść :) ). Akcja gry jest osadzona w latach 90 XX wieku, w włoskiej Wenecji. Wcielamy się w tajnego agenta/agentów (dlaczego tak napisałem wyjaśnię za chwile) i mamy wyeliminować dr. Curiena oraz wszystkie stojące na drodze zombie i mutanty. W zależności od tego, jak będziemy grać, zobaczymy inne zakończenie gry. (niezbyt skomplikowane, wiem) Jak już wspomniałem, gra jest "celowniczkiem", więc sterowanie (jeśli macie myszkę typową do MMO) w zasadzie można sprowadzić do samego gryziona ;) Ogólnie mamy tu do czynienia z rozbudowaną konwersją z wersji konsolowej, bo w porównaniu z oryginałem, jest dodane kilka trybów zabawy (poza Story Mode, jest też Arcade Mode [to samo, co Story, ale można modyfikować postać] oraz tryb wyzwań). Jeśli kiedyś zabawialiście w salonach gier, gdzie można było masę kasy przetracić, poczujecie się prawie jak u siebie w domu. Tylko, że jest jedna różnica, za kontynuację po przegranej, nie trzeba wrzucić kolejnej monety ;) Graficznie gra może i tyłka nie urywa, ale wymagania przez to nie są zbytnio wysokie :) co do udźwiękowienia nie można się przyczepić :) Gameplay wam przedstawi 2 pierwsze chaptery Gra w mojej ocenie w dość nietypowy sposób może wyćwiczyć naszą szybkość działania i przyzwyczaić się do nowego gryzonia (jeśli kupiliście jakiegoś nowego) zanim przystąpicie do CSa 1.6, czy CS : GO ;) poza tym, można się na chwile rozerwać ;) polecam z czystym sumieniem
  10. Pozwoliłem przejrzeć sobie owe demko, tak samo jak Honor widziałem 2 sytuacje, ale zaintrygowało mnie coś innego, owo podejrzenie "podpowiedzi". Jako, że mamy tutaj sprawę gracza NSowego, sprawdziłem psycho staty. I co się okazało, filip2004r owszem, ma zmienne IP. Wiadomym nam jest, że KRZYCHU jest tatą Filipa. Więc też sprawdziłem i jego. I tu coś mi się wydawało dziwnego, otóż psychostaty obu panów wykazują użycie tego samego adresu IP : 83.10.129.85 (u Filipa wykryto ten adres 32 razy [ostatni użyty aktualny to 83.29.230.96, natomiast u KRZYCHA 40 [i to jest jego - prawdopodobnie, aktualny adres]). To skłania mnie do zupełnie innej konkluzji. Otóż, choć nie mam jak tego udowodnić, mam przypuszczenia, iż jeden z komputerów może zawierać CSa odpałowego, drugi natomiast jest czysty. To podejrzenie mogę jedynie oprzeć o dodatkowy fakt, iż Krzychu czasem gra typowo for fun, a czasem ma tzw. (sorki za wyrażenie) "info z dupy". Jednakże ocenę końcową pozostawiam administracji, opiekunowi i H@ sieci
  11. Dragon Ball, niektórym na sam widok tego tytułu włączają się wspomnienia z dzieciństwa, kiedy to RTL 7 postanowiło puścić 3 serie z francuskiej wersji wraz z lektorem. Ta gra poniekąd pozwoli nam powrócić do tych czasów, za chwilę wyjaśnię jak to się odbędzie ;) Wydawcą tej gry jest Dimps Corporation, a wydawcą światowym znany z zamiłowania do japońskiej kultury Bandai Namco Entertaiment, w Polsce wydania podjęła się Cenega w roku 2015. Fabuła jest dość prosta. W grze wcielamy się w Wojownika przyszłości, który za pomocą wehikułu czasu odwraca bieg historii znanej z Dragon Balla na tor właściwy, jaki znamy. Między innymi pomagamy w starciu z Vegetą, Freezerem, czy Bubu. Ich wszystkich możemy zaskoczyć już samą rasą naszego bohatera. Dlaczego? Bo równie dobrze sami możemy być drugim Freezerem, Bubu, Vegetą, czy Szatanem serduszko. Ogółem jest 5 ras, już je przedstawiam ;) Ziemianie - czyli my sami ;) rasa najbardziej zbalansowana w ataku i obronie, ich energia Ki ładuje się samodzielnie Nameczanie - rasa Picollo oraz Wszechmogącego (twórcy kryształowych kul), posiadają dużo HP na starcie (na dodatek samodzielnie się regeneruje) i szybkim odzyskiwaniem Staminy, co pozwala dość często blokować ciosy, niską szybkość ataku wynagradzają znacznie lepszym wykorzystaniem przedmiotów w walce Frieza race - rasa Freezera, ma słabe, ale za to szybkie ataki, poza tym każdy Ki Blast paraliżuje przeciwnika Saiyan - rasa Kosmicznych Wojowników, Son Goku i Son Gohana, nastawiona na walkę kosztem początkowej puli HP. W stanie krytycznym ich atak rośnie jeszcze bardziej, dodatkowo ich atrybuty rosną po ocuceniu. Majin - rasa Bubu (nie ten nasz forumowy bubu88 :P ), który zamieniał wszystko w ciastka i jadł. Nastawiona na obronę z słabą ilością Staminy, wartości obronne się podnoszą gdy jest pełna. Tutaj można się nauczyć techniki pozwalającej na sen i regenerację zdrowia w trakcie walki. Pozostałe atrybuty są zależne od wybranej przez nas płci. Technik dostępnych w grze jest dość dużo, oparte są energii Ki, niektóre są zależne od rasy, którą wybraliśmy. Jako, że jesteśmy Wojownikami przyszłości, po pewnym czasie możemy użyć kija lub miecza do wzmocnienia naszych ciosów. Znaczna część technik zadaje obrażenia, ale niektóre wzmacniają nas lub szkodzą przeciwnikom (spowolnienia, zatrucia itp.). Oprócz tego, część technik obronnych wymaga użycia Staminy (chociażby błyskawiczna teleportacja). Od nas zależy jakie techniki będziemy stosować (możemy wybrać do 3 ataków specjalnych oraz do 4 technik [ctrl + LPM, PPM, Q lub Spacja]). Elementy naszego ubioru i różne akcesoria również mają wpływ na zdolność bojową postaci (na to głównie wydaje się zdobywane Zeni, ale nie tylko). Szczególnie ciężko dobrać odpowiednie Z-Soul, czyli dusze, które nas wspierają w walce, choć nie mamy wpływu na moment ich aktywacji. Początkowo można się wystraszyć, ale gra jest dość łatwa w opanowaniu (jeśli chodzi o sterowanie). Podstawowe kombosy wchodzą prawie same z siebie, a szybki dostęp do technik bardzo dynamizuje walkę. Mimo, że przedstawiam samą grę singlową, ten tytuł jest nastawiony na grę multi, jest to pewnego rodzaju MMO, gdzie razem z innymi graczami możemy się mierzyć w walce lub wzajemnie wspomagać w trakcie wykonywania misji. Misje można podzielić na główne i oraz poboczne (Parallel Quest), które odwołują się do fabuły Dragon Ball. Terenem jest futurystyczne miasto, w którym można znaleźć odniesienia do DB (chociażby figura Herculesa, czy fragmenty niebiańskiej ścieżka "która nie ma końca", prowadząca do planety mistrza Kaito). Naszym przewodnikiem po tym wszystkim jest Trunk, syn Vegety i pierwszy Wojownik przyszłości. A nauczać nas mogą postacie klasyczne dla tej serii, jak Picollo, Krilin, Vegeta czy nawet sam Son Goku. Grafikę można ocenić jako bajeczną, głównie ze względu na użycie Cell Shadingu, który pozwolił zachować rysunkową konwencję mangi. Z góry zastrzegam, że istnieje możliwość włączenia głosów angielskich, ale dla tych, którzy liczy się klimat (czyli również dla mnie) jedyną opcją są dialogi wypowiadane w języku japońskim. Udźwiękowieniu nie można niczego zarzucić, tak samo muzyce :) Poniższy gameplay przedstawi wam jedną misję fabularną (starcie z Nappą i Vegetą) oraz jedną misję poboczną. Gra, w mojej ocenie, jest pozycją obowiązkową dla każdego fana DB, imersja jaką się osiąga tutaj jest nieporównywalna do innych gier opatrzonych tytułem Dragon Ball. W dodatku, jest to dość rozbudowana i bardzo ciekawa bijatyka z elementami RPG. Myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie ;)
  12. ja proponuję jeszcze dołożyć reinstalację sterów od grafy i directX, dla spokoju sumienia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...