Tak więc pytanko i z mojej strony ! ! ! Gdybyście mieli w życiu, takie opcje jak cofania czasu, bądź zatrzymywanie go, którą z możliwości byście wybrali.... ?
Uzasadnienie mile widziane :)) Kiedyś oglądałam film, w którym padło takie pytanie i bardzo mnie zaintrygowało... Zmusza do głębszych refleksji, a odpowiedzi często są bardzo przemyślane i interesujące. Śmiem twierdzić , że mogą również kształtować podejście do życia. Zastanawiając się nad tym doszłam do wniosku, że wybrałabym możliwość zatrzymywania czasu... Owszem, zdarzyło się w moim życiu wiele dobrych i złych incydentów , które chciała bym przeżyć raz jeszcze, bądź zapobiec im. Tylko moje nastawienie do życia to raczej wiara w to, że kieruje nim LOS. Miałam kiedyś nawet takie swoje motto " Życie jest jak film, każdy gra swoją rolę, a koniec jest z góry założony " Dlatego też , to co wydarzyło się w przeszłości być może miało się wydarzyć ... Nie wiem też czy mając opcję wrócenia do tego , sprawiłoby że coś wyglądało by teraz lepiej. Pierwsza decyzja jest zwykle najsłuszniejsza , a zdarza się , że chcąc coś naprawić, niszczymy to jeszcze bardziej . Dlatego też, wolała bym móc zatrzymać to co się dzieje w danym momencie. Wiem, że przeżyje w życiu jeszcze wiele dobrego i chciała bym mieć możliwość choć przedłużenia tego o pare dobrych chwil . :) Bardzo interesują mnie wasze odpowiedzi, więc nie oszczędzajcie klawiatury xD