Skarga na Moderatora: Maleństwo, Miras
Data zdarzenia: 17.06.2020
Link do postu/tematu: sytuacja miała miejsce na chatboxie
Opis sytuacji:
Na wstępie zaznaczę, że skargę wnoszę dopiero w dniu dzisiejszym z takiego powodu, że sprawę chciałam polubownie rozwiązać poprzez priv z Maleństwem z tego względu, że sama się zaoferowała, aby wysyłać jej screeny, jakby była jakaś „akcja”, a jej by przy tym nie było (patrz screen). Ową sprawę, która miała miejsce 17.06.- zgłosiłam jej w nocy z 18 na 19 czerwca, jednakże nie ma żadnego rozwoju sytuacji.
Do sedna: na czacie miała miejsce niefajna sytuacja. Zostałam tam obrażana. Przy całej sytuacji był Miras, który w żaden sposób nie zareagował, nie starał się opanować sytuacji. Ja w dyskusję tam nie wchodziłam, co by nie pogorszać sytuacji. Gdy w późniejszym czasie @oldschool stanął w mojej obronie, wyrwał warna za przeklinanie. Gdzie tu sprawiedliwość? Skoro osoba, która staję w obronie, ale zapędziła się i dostaje warna, a inna, która perfidnie wyzywa w żaden sposób nie zostaje ukarana, tylko i wyłącznie, że dała cenzurę w swojej wypowiedzi?
Jako dowód załączam screeny, w jaki sposób zostałam obrażana na czacie i nikt w żaden sposób z moderatorów nie zareagował. @Maleństwo niby też chce działać, pomagać, ale szkoda, że tylko i wyłącznie kara kogo jej się podoba skoro pierw dostaję odpowiedź na priv, że Stracony jak najbardziej powinien zostać ukarany, a po kilku dniach jednak „Niestety wypowiedzi nie są jasne, nie napisał o kim to jest.”. Serio? To co zostało napisane to w żaden sposób nie jest obrazą? To co musiałoby zostać napisane, żeby osoba została ukarana? Dlaczego tu jednych regulamin obowiązuje, a drugich nie?
Liczę, że tą cała sytuacją zajmie się już góra.
Pozdrawiam,
Kindzia