Dziś dzień... SENIORA (14.11.2020r)

[Maleństwo 847]

 

Kochani dziś dzień Seniora! 

A więc może opowiecie o Waszych babciach i  dziadkach? 

Może macie jakieś zabawne historie z Waszego życia z nimi związane?

Może macie jakieś wspomnienia?

 

 

Znacie mnie i wiecie, że jestem bardzo rodzinną osobą. W moim życiu nadal mogę nacieszyć się obecnością 2 babć, 2 dziadków oraz .... 

prababci, która w tym roku skończyła 100lat!

Rodzice mojej mamy mieszkają na wsi. Jako dziecko spędzałam tam każde ferie, wakacje i większość weekendów. Mam mnóstwo wspaniałych wspomnień. Cały dzień spędzałam na dworze i babcia ciężko miała mnie zawołać na obiad. Tam nauczyłam sie jeździć na rowerze, na rolkach. Za każdym razem pomagałam dziadkowi w garażu a babci w codziennych obowiązkach. Całą rodziną robiliśmy wielkie ognisko siedząc do później pory, niestety po latach nasza rodzina porozjeżdżała się po różnych regionach Polski i ciężko teraz zorganizować spontaniczne spotkania.

 

 

[MIRAS 944]

Niestety pomimo że człek nie aż taki dorosły - i rodziców ma jeszcze w pełni sprawnych. Seniorów już nie ma na tym świecie 😔.

To nie zmienia sytuacji, że wspomnień i śmiesznych historii maaasa. Miałem dobry kontakt z dziadkami - i widywać się mogłem na co dzień.

Ale na dziś wybiorę jedną zabawną historię :

 

 

Uwaga będzie długo lecz warto !!! XD

 

 

 ! Babcia od strony matuli. ! ( niestety dziadek w młodości miał wypadek, zdążył wychować 5 dzieci )

 

Jako, że jak to babcią ( +/- 65-70lat ) się nudzi i szukają zajęć na siłę ( Pomimo że była stróżem i to sprawnym XD) Uwielbiała zajmować się wnukami.

Czas karnawałowy rodzice poszli na zabawę - zimno ponuro - wiadomo Babcia i 3 dzieci (12/10lat) i  w tym Ja (8lat) siedzą w domu.

Babcia tego dnia nie wiedziała, że zamieniliśmy się w urwisów najwidoczniej XD

 

Sytuacja 1 ( siostra 12lat )

godzina jakoś 17...

Siostra zawsze się dobrze uczyła - miała uznanie u rodziców i znajomych za grzeczną. Nie tym razem. Pod pretekstem nauki w ciszy - zamknęła się w pokoju, mieszkanie parter w bloku. My z bratem coś tam się bawiliśmy, babcia jak to babcia - sprzątała/ coś grzebała. Nagle z bratem zainteresowaliśmy się dziwnymi hałasami z pokoju - pokoju który nie mogliśmy odwiedzić bo zamknięty przez babcie ( nie przeszkadzać XD ) Ciekawość nie znała granic, dziurki od klucza nie było... jak tu podejrzeć  Brat wiedział gdzie ojciec trzyma narzędzia. Wiec w kilka sekund rozpracował klamkę ( Odkręcił ją XD ) Przez otwór w drzwiach zdradziły się Nam szczegóły  

 

.

.

.

 

I w tym momencie wszystkie zboczuchy z forum się zawiodą 

 

Siostra po cichaczu zaprosiła 3 koleżanki, przez okno wdrapały się i po cichutku tam jakieś lalki, pierdoły - bez słów na migi XD To była wyobraźnia dzieci XD )

My jak to z zazdrości jeb babci z podpierdzieleniem XD Był problem - nie było klamki zmontowanej ( A dla kumatych będzie wiadomo, że nie każda babcia umie złożyć ) hahahah. Koleżanki przy hałasie uciekły, a babcia musiała dać 10zł za przysługę sąsiadowi. No i wpierdol gwarantowany był XD  ( Siostra tylko delikatny ... miałam zawsze lepiej -,- )

 

 

Sytuacja 2 ( Brat 10 lat )

 

Babcia  po poprzednim incydencie zadała Nam obowiązki za karę.  Siostra tam sprzątała w kuchni. Ja jakieś kurze itp. Brat wynieść śmieci, umyć podłogi i nakarmić psa.

Przy ostatnim obowiązku zatrzymał się na chwilę.. Był  geniuszem na odwrót - wiec zachciało mu się trollować psa. W pozycji na pieska ( XD ) na kolanach przy misce z psem, to podsunął pod pyszczek to zabrał, tak w kółko. Pies pomimo, że muchy by normalnie nie skrzywdził - lecz jego opanowanie się w tym momencie  skończyło. Przez warknięcia chciał powiedzieć, że mu zaraz zrobi krzywdę, nic nie dało. Brat doczekał się kary w postaci 4 dziurek po zębach na ręce. Po ataku i przestraszeniu brata - pies się opanował i zabrał za jedzenie.  Hałas, ryk itp. ....się zleciała cała 3 do kuchni. I się zaczęło.. kłamstwo że pies sam zaatakował z głodu trafiając w rękę. Babcia jeb szmatą psa i na szybko opatrunek jakiś. Bo co tu zrobić o godzinie 20.00  z 3 dzieci. Jak to sezon na imprezy. Jakoś rękę poskładała ( całe opakowanie plastrów i wody utlenionej ) I żyje do dziś brat.   Już w tedy babcia się bała kolejnej akcji ( pomimo, że nie spodziewała się Mnie w roli figla  )

 

PS. Brat dostał 2 wpierdziel o godzinie 22.00 bo się zaś przyznał do sytuacji wyprowadzenia psa z równowagi.

 

 

Sytuacja 3 ( Ja 8 lat)

 

Babcia stwierdziła - trzeba trzymać tą bandę na oku razem, wiec tu coś w chińczyka się pograło, to w piotrusia itp... z 1.5h ( 21.30)  My już zmęczeni, zrobiliśmy się głodni. Tak więc Siostra z bratem sprzątała zabawy - Ja z babcią zabraliśmy się za kolację. Uwielbiałem spędzać czas w kuchni i pomagać. Ja tu smarowanie kanapek masłem itp. Babcia okładu nakroić i wstawić wodę na gazówkę. 

Ja wiadomo młody jeszcze nie doświadczony - pokryłem masłem większą część blatu XD Tak wiec co.. sprzątanko za karę. Przy kuchence znajdowała się przestrzeń gdzie były szmatki, gąbki, itp. Lecz babcia tarasowała bezpośredni dostęp do szafki. Szybko myśląc stwierdziłem - sięgnę przez górę -przez płytę z gazówką. Wdrapując się na blat, pochylając nad gazówką i sięgając szmatki  ....  ... 

Podpaliła mi się koszulka ! XDDDD  Ciepło dało się szybko odczuć więc zaraz hałasu się narobiło - Babcia spanikowana widząc dziecko pochodnię ... chwyciła za pierwszą lepszą szmatę i tak Mnie nią sprała ... że nie pytej XD Udało się ugasić, wywietrzyć ( na szczęście nie trzeba było opatrzeć brzucha) i skończyć kolację. Po zjedzeniu jej około 22.00. Cała trójka rodzeństwa poszła za karę spać XD

 

 

 

 

Tak więc po tym dniu - babcia już więcej nie miała własnej chęci opiekowania się trójki wnuków XD

 

 

Historii było mnóstwo, lecz już starczy czytania tych wypocin 😛 Niech śpią w spokoju ❤️ 

Szanujcie dziadków do póki ich macie - zaś zostaną tylko wspomnienia 🙂