Skocz do zawartości

Lamie

Przyjaciel
  • Liczba zawartości

    123
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    16

Zawartość dodana przez Lamie

  1. pożeram książki, zazwyczaj jedną tygodniowo, świetnie mnie to odpręża i rozwija (trochę sobie przez lata zjadłem mózgu, dzięki temu słowa z powrotem przyswajam:P). Słucham muzyki , non stop, średnio ok 20gb neta z kom mi schodzi na youtube i soundcloud żeby uzyskać efekt podobny jak u góry. Każdego dnia ćwiczę, ponadto jak tylko ten sezon zimowy się skończy wracam na kolarzówkę, uwielbiam nocne wypady po mieście zakończone wizytą w kebabie bądź burgerowni:D Ostatnio ograniczyłem używki do minimum więc bletki leżą odłogiem, ale z powrotem nauczyłem się oglądać filmy na trzeźwo (Netflix <3) NO I GRAM W CS'a, NAŁOGOWO znów mam problem o jezzzzzzzzzu..
  2. Obejrzyj to proszę i zrozum ..
    :D

  3. Lamie

    Sztuka na HE

    700 lat Lublina, zarządcy "skumali" się nie wiem z kim, w każdym razie czuję jakby Illuminati za tym stało.. Jedno z lepszych pobojowisk po-melanżowych.. Ostatni dzień mojej dawnej pracy, miejsca gdzie przewalczyłem 2 ostatnie lata, schody dały efekt jakbym odlatywał na pasie ku lepszemu jutru, póki co czuję się oszukany^^ Ukochana para, wisząca w domu moich rodziców, ponoć ich właśnie przypominają, trochę muszę się zgodzić 14.09.2016 - Gdy jechałem do pracy kolarzówką, pewna Pani wymusiła na mnie pierwszeństwo swoim czerwonym Audi, pół roku dochodziłem do siebie, dotąd lewa ręka pobolewa ale headshot'y w miarę wchodzą (jestem leworęczny;)) Jakoś po prostu lubię to zdjęcie
  4. Moje profilowe fb, jedyna dobra samojebka mojego życia ^^ @>SiWy< jaki szczęśliwy, widać od razu ochotę do życia:D *EDDITTTTT @batonik kiedyś w ogóle byłem innym człowiekiem, z 7 lat temu na melanżu podjąłem nieodwracalną decyzję o ich ścięciu, do tej pory nie żałuję;d
  5. Lamie

    #27 Pytanie na dziś

    tutaj jeszcze nie trafiłem na kogoś kto byłby mi autorytetem, osobą która mi imponuje na każdym kroku i którą chciałbym być i na której mógłbym się wzorować, może jest to trudne do osiągnięcia a może po prostu za mało się znamy. Co do życia i świata poza H-E już jakiś czas temu zrozumiałem że kimś takim jest mój staruszek. Facet ma swoje problemy, swoje niedoskonałości (kto ich nie ma??) ale zawsze był gdy go potrzebowałem, zawsze był gdy uważałem że sam sobie poradzę a on i tak oferował mi swój czas. W życiu nie pamiętam bym spotkał się z jego strony z niesprawiedliwością wobec mnie, a jeśli coś nie do końca trafiało do mnie to wiedziałem że on też ma swoje niepodważalne racje. Za dzieciaka rozbudził we mnie pasję do sportów, w dorosłym życiu pokazywał nie raz jak być mężczyzną. Nigdy nie widziałem by stracił nad sobą panowanie, nie pamiętam też by kiedykolwiek narzekał, a na wszystko co osiągnął sam ciężko zapracował nie krzywdząc przy tym innych. Mam nadzieje że jeśli dorobię się potomka, to on będzie tak patrzył na mnie jak ja na mojego ojca.
  6. Lamie

    Thor Ragnarok

    byłem najpierw po premierze w kinie, tylko że na dubbingu, żenada, myślałem że sobie w łeb strzele.. Dzisiaj ponownie obejrzałem Ragnarok (obejrzałem wszystkie z MCU) i generalnie jestem zachwycony..:)) Ten film ma to do siebie że częściowo jest wzorowany na latach 80ych w USA (Chociażby GRAND MASTER który tutaj jest władcą planety a w USA w latach 80ych ludzie tak nazywani byli pionierami na scenie Hip Hopu w Bronxie, w filmie GRAND MASTER w pewnej scenie stoi za "didżiejką" i kroi grube bity, więc to tu tak naprawdę puszczają oko do widowni, i nie tylko;)) , zwróćcie uwagę na ogólne dobranie kolorów a nawet strojów które jest po prostu przejaskrawione, mi się to generalnie podobało, ponadto główna antagonistka, Hella wlewała swoją osobą wystarczająco mroku by udanie kontrastowało to z resztą filmu. Oglądalem film bez napisów (większość filmów daję radę, tutaj parę dialogów niestety nie trafiło), mimo wszystko bawiłem się przednio (dubbing naprawdę jest żałosny, tylko Polak Polakowi może zgotować taki los;)). Postacie w filmie nie są jednowymiarowe, każdy ma jakieś wątpliwości i trudności, co więcej zmieniają się i przez to też dla mnie są bardziej realni, każdy musi się dostosować by przetrwać. Nie jest tak że przez cały film nieustraszony bohater, czy tam drużyna rozwala wszystkich w pył dorzucając czasem jakiś dowcip. Muszą sobie zasłużyć na to by fabuła się rozwinęła. Gra aktorska jak i obsada mnie cieszyła (nie widziałem Jeffa Goldbluma od Independence Day[Dnia Niepodległości] a tu był świetny jak zawsze;)). Dla mnie film okraszono idealną ilością scen walki, pewnie mogli dać więcej choć nie widziałem potrzeby a ich wykonanie naprawdę przypadło mi do gustu gdyż było na tyle przejrzyste że a) ciągle wiedziałem co się dzieje(nie było tej zwariowanie trzęsącej się kamery czy wielu szybkich ujęć) b) mimo że można było w niektórych walkach dostrzec sporo humoru, to były też momenty w których przemoc przelewana na ekranie nie była już podszyta śmiechem, a sam rozmach niektórych potyczek dawał mi ciary^^ (nie mogę podać przykładów bo znowu spoiler..) Mi przez cały film naprawdę nie schodził uśmiech z twarzy, choć to mogło być też zasługą długiej bletki i jej zawartości;)) W którejś recenzji którą kiedyś oglądałem koleżka zauważył że wszystkie wcześniejsze typowe i wręcz niezbędne atrybuty Thora albo przepadają albo zostają wypaczone (znów nie chcę spoilerować), przez co trzeba się przygotować na zaskakującą przejażdżkę inną od poprzednich części i tu się zgadzam. Wydaje mi się że jeśli podchodzisz do filmu z dystansem, otwartym umysłem i nastawieniem że chcę się bawić tym co zastanę na ekranie, uda Ci się i jeszcze będziesz się przy tym świetnie bawił, ale nie zdziw się że jest mniej patetycznie, wzniośle niż w poprzednich częściach (choć tutaj też można by się spierać). Na koniec muzyka, dla mnie była świetna, idealnie dobrana do akcji, a klasyki z przed przeszło 30u lat celnie dopełniały mi to co się wyprawiało w danych chwilach na ekranie (fajny zabieg twórców gdy ma się wrażenie że rytmika z danego kawałka idealnie komponuje się z tym co masz na ekranie). dla mnie 8/10 Spodziewałem się trochę innego zakończenia, jeszcze większego finału ale mimo wszystko nie mogę powiedzieć żebym był rozczarowany, pewnie za tydzień, może 2 znów odświeżę sobie Ragnarok No to się popisałem..:D
  7. Lamie

    Paka

    uważam że to świetny pomysł, już kilka razy byłem zdumiony przebiegłością przeciwników schowanych pośród igieł choinki albo swoją ślepotą^^
  8. gra ma bliko 20 lat, znamy się z 15e, z różnymi przerwami. Jest to najbardziej burzliwy związek mojego życia;p , wiele rozstań, wiele kłótni o laga czy fraga a potem rozstania znów i ponownie powroty. Do 1.6 który jest obecnie brzydki jak noc (dla mnie noce są piękne ale tak się przyjęło..;)), wszystkie turnieje przeniosły się do GO a powiedzenie w towarzystwie w barówie/domówie że grasz w 1.6 to w pewien sposób samobójstwo w oczach innych (debile bez wyobraźni^^). Nie mniej jednak zawsze wracam. Nie jestem w tym odosobniony, ponadto to co wciąż mnie cieszy, serwery wciąż przepełniają dzieciaki drące się w niebo głosy swoimi głosikami będącymi jeszcze daleeeko przed mutacją. Czasami czuje się jak nauczyciel w przedszkolu, to jednak cieszy bo świadczy o tym że woda w tej rzece wciąż płynie i porywa z brzegów, nowych, młodych oraz często zepsutych (my ich naprostujemy;p) Uwielbiam 1.6 za niepowtarzalność przegranych tysiącami razy map, to że jak masz dobrą broń to zabijesz typa przez metrową ścianę więc nigdy nie ma mowy o identycznych akcjach co tyczy się również samego recoil'a broni, który swoją losowością potrafi w jednej rundzie doprowadzić do rozpaczy a w następnej do śmiechu bliskiemu łez bo przetrwałeś tak absurdalną akcję czy może całą rundę. Oraz te 35 s (na #3e przynajmniej) po podłożeniu paki gdy albo się obronicie albo z 2iej strony też rozpłatacie udanym atakiem terrorków. Podobnie bywa również w akcjach 1vs5 i więcej gdy raz na jakiś czas położę ich wszystkich i czuję to serce które aż wyrywa mi się z klatki piersiowej i tętno które rozrywa mi tętnice przy skroni ( żadne grzybobranie Ci nie da takich emocji:P). Ponadto jest jeszcze ekipa H-E która też jest jednym z Polskich funadmentów CS'a od wielu lat, choć dla mnie, ja mam po prostu frajdę gdy wpadnę na serwer i widzę te same mordy i niewiasty z którymi mogę się pośmiać i wzajemnie cyfrowo pokaleczyć. Wierzę że ta gra na spokojnie przetrwa jeszcze 2ie tyle, kto raz zasmakuje smaku BS'a i kilku dobrych akcji a ponadto ma w sobie żyłkę hazardzisty i nałogowca przepada tu na wieki. Proszę o wznowienie tego tematu w 2038, zobaczymy kto się będzie śmiał ostatni :D
  9. Miałem wyższe wyniki ale nie przypominam sobie 17u i 1/2 killa na jednego deada.. No i tutaj też jakoś aim nie lagował.. Aczkolwiek to jest gra na serwie publicznym, gdy mapa mapie nie równa, gdy często przeciwnicy nie są zorganizowani, ogarnięci i dogadani a Twój team wręcz odwrotnie.. No ale @Katarzynka;) , jeśli jednego wieczoru rozbroił 4y paczki to muszę powiedzieć jest niekwestionowanym Championem:)))
  10. Lamie

    Sztuka na HE

    Szczególnie lubię domek po środku 4 I 2018, miało pizgać jak w Kieleckim (zdjęcie zrobione w Krynicy Morskiej) a było pięknie, jak na kilka stopni na plusie Nigdy nie miałem okazji zapalić z Meryl, więc pozwoliłem sam sobie stworzyć okazję^^ Święta, świętą i po .. Po lewej choinka w domu rodzinnym, po prawej Jelonek czy inny leśny zwierz obok bramy Krakowskiej w Lublinie
  11. Po naprawdę długiej przerwie kilka lat temu zacząłem ponowną przygodę z 1.6, na początku grałem bardzo marnie więc grałem z nickiem lamieza2och, później ewoluowałem mój Nick w Lamiesuaf. Drugi człon nicka pokrywa sie po części z niezdrobnioną wersją mojego imienia z prawdziwego świata. Finalnie jednak doszedłem do wniosku ze za dluugi mam ten nick wiec suaf odszedł do lamusa i juz dość długo Lamie jest ze mną. Tym bardziej polubilem ten nick gdy podczas jednego wieczoru jeden z graczy który miał do mnie potwornego pecha wielokrotnie ginąc z mojej ręki oskarżył mnie o kłamstwo. Stwierdził ze nazywam się Lamie a wcale nie lamie więc oszukuje graczy na serwerze^^ Humor mi na kilka dni przez to poprawił;)
  12. Imho powinieneś dostać perma bana na forum jak się sytuacja z #3 powtórzy..^^ Poza tym jestem na TAK choć to nie moje kredki i piaskownica
  13. Lamie

    Uciekająca myszka

    spróbujcie coś takiego, choć nie wiem czy to jeszcze bardziej finalnie wam nie namiesza w ustawieniach, na pewno będzie miało jednak wpływ na grę, chyba że już z tego korzystacie bo ameryki z tym nie odkrywam W steamie wjeżdżacie do Library/Biblioteki, potem Properties/właściwości CS .16 a tam set launch options/Po polskiemu to nie wiem jak będzie, chyba jakieś komendy z którymi uruchamia się wam gra. W tamtym polu wklejacie -noforcemaccel -noforcemparms -noforcemspd Teraz patrzę że Oldschool też coś bliźniaczego zamieścił ale do cfg gry, u mnie to nie wystarcza, poprawiam to powyższymi komendami. Komendy te wyłączają akcelerację wsteczną myszki, innymi słowy w mojej opinii jest się bardziej precyzyjnym ale trzeba wykonywać większe ruchy myszką. Z tego co czytam a mam również myszkę optyczną wyłącznie te kilka komend odróżnia mnie od reszty społeczności a również dawno nie "apdejtowałem" aima^^ więc może to wam pomoże bo ja póki co parkinsona na myszce nie mam
  14. @Kapibar Rozumiem zaistniałą sytuację jak i brak możliwości na dalszą współpracę. Życie stawia nas w sytuacjach w których naprawdę ciężko jest wszystko pogodzić. Nie mogę jednak przyjąć że jak się dorobisz i wreszcie wrócisz z kompem to czasem wpadniesz "pobocić".. Nie zgadzam się. Widzisz, pewnie zjadało to lwią część Twojego czasu, ale jednak uważam że jak sytuacja wróci do normy Ty również powinieneś wrócić do sprawowania funkcji administratora, bycia adminem jak i częścią społeczności H-E (choć dla mnie i tak #3 rządzi:P). Rozumiem że nie będziesz mógł być jak do tej pory na każde zawołanie, nie musisz, to jak w tych słowach jakiejś lichej piosenki, "po prostu bądź"^^ Nie lubię chwalić ludzi, uważam jednak że naprawdę zasługujesz na podziękowania i to że świetnie oraz poważnie ogarniałeś cały ten zwariowany harmider. Ani razu chyba nie spotkałem się z Twoją niekompetencją (oprócz tego jak osądziłeś mnie od cziterów:PP), ponadto podchodziłeś do każdego tematu z osobna tak by ludzie czuli że jesteś tu dla nich, a robiłeś to wszystko pro bono. Szacun,Szacuken, Szacun na Dzielni;)) Co do Twojego powrotu do pełnionych dotychczas funkcji. Na początku Marca rzucam obecnie wykonywaną przeze mnie pracę, zmieniam miasto i ogólnie wywrócę swoje życie do góry nogami przez co też pewnie na miesiąc a może dłużej będę musiał podziękować za współpracę, nie mniej jednak zrobię wszystko co w mojej mocy by tu wrócić bo jest naprawdę do czego i kogo. Ogarnij kuwetę swojego życia i czekamy na powrót. Nie próbuj nawet ludzi rozczarować bo mam jeszcze 3 miesiące żeby Cię znaleźć mój Ty "sąsiedzie" i przekonać do powrotu^^ Goodluck! Peace & <3
  15. Lamie

    Sztuka na HE

    odkopałem temat by nie zakładać nowego, ponadto, ciężko mi wymyślić jakąś nazwę. Autorka napisała że mogę wrzucić jpgi więc lecą, zapytała też jakiej techniki używam.. Zazwyczaj są to uchwycone wolne chwile w których nie myślę albo po prostu jakieś lekkie używki dla stymulacji. Korzystam z Asusa Zoom S, telefon ma mnóstwo kozackich trybów i potrafi w mojej opinii robić niezłe zdjęcia (do lustrzanki się nie umywa ale mogę go mieć ze sobą praktycznie zawsze). Jeśli przypadną wam do gustu to mam tego wincyj:D Tutaj to "tag" z myślą na którą dzisiaj trafiłem, w sumie przypadkiem, potem to machnąłem markerem i z filtrem zrobiłem temu fotę^^
  16. Lamie

    Żegnam... Olka91^

    dość często stawałem przed tym dylematem, a że już jakiś czas temu przekroczyłem 4000h na steamie w CS'a, to uważam że może to już świadczyć o skrajnym i nieodpowiedzialnym uzależnieniu od "The bomb has been planted".. Ale też widzę że z wiekiem inaczej jakby podchodzę do samej gry, jeśli zdarzy mi się w przeciągu tygodnia urwać chociaż 3h po kolei to jest już po prostu WOW.. Wydaje mi się że obecnie bieganie po tych mapach to bardziej forma medytacji dzięki której wbijając komuś kosę w plecy albo strzelając headshota mogę na chwil kilka uciec od doczesnego życia które czasami nie pozwala odetchnąć . Ale to tylko skrawek tego, często rozmowy i relacje tworzone w trakcie gry przynoszą równie dobry efekt (Czasami nie odezwę się słowem przez 2h bo tak mam, wybaczcie;p) . Z rosnącą ilością godzin mam poczucie wstydu że inaczej nie zainwestowałem tego czasu (4000h =166 dni nieprzerwanej gry -.-, pół ROKU!!..(SIC!))) , choć ta forma terapii zdaje się przynosić efekty bo odprężam się a irytacja i zmęczenie po całym dniu przekuwam w wewnętrzny spokój (niektórzy chodzą do kościoła, a ja na BS:P)) Ponadto często mam też tak że robię sobię przerwę, czasem jest ona przymusowa, związana z pracą, życiem i potrafię tydzień albo i dłużej nie pojawić się na serwerze, ale potem, ZAWSZE wracam bo cholera czuję że THIS IS IT.. Napisałem to wszystko bo dla mnie pożegnania to jakaś farsa, ludzie wracają, wszyscy ( np. wczoraj grałem z Zielokiem;)). Uważam że powinnaś, choć to wyłącznie moja opinia, zawiesić swoją współpracę, ewentualnie ograniczyć się tylko do roli miss admin na 3jce, zamiast rzucać papierami. Nie zależnie od tego jakie kroki podejmiesz, w którą stronę żyćko Cię poniesie, życzę Ci dobra i szczęścia w życiu (trochę to tandetne;p) oraz jeśli jednak złożysz pełne wypowiedzenie byś odwiedzała nas w wolnych chwilach. Twoje zdrowie! Peace & <3 Lamie
  17. Lamie

    [KSIĄZKI] Co czytasz :)?

    książki psychologiczne nie są moją mocną stroną, natomiast z przygodowych całym sercem mogę polecić "Shantaram"a, dla mnie jest to odkrycie tego roku, zazwyczaj w tygodniu kończę jedną książkę więc mam z czym to porównać. Sama powieść przedstawia historię zbiegłego więźnia, który przez swoje problemy musiał uciekać z Australii w objęcia Indii, a konkretnie Bombaju. Na samym początku książki dowiadujemy się iż w swoim kraju główny bohater dokonywał napadów z bronią w ręku, smakował w wolnych chwilach heroiny (raczej nałogowo, nie rekreacyjnie:p), ogólnie trochę zszedł z dobrej drogi. Odkrywając z nim Indie mamy okazję nauczyć się wiele o tamtym świecie, jego kulturze oraz obyczajach i pięknie tamtych regionów. Sam nie jestem fanem Bollywood więc dość sceptycznie podchodziłem do samego tytułu natomiast finalnie muszę stwierdzić, że nie pamiętam bym został taaak bardzo pochłonięty przez jakąś książkę w ostatnim czasie. Historia potrafi wzruszyć, zaciekawić, a intrygująca i interesująca postać głównego bohatera zmusza do refleksji. Książka należy do klasy ciężkiej, ponad 800 stron zawalonych maczkiem, jeśli natomiast przedrzesz się przez 1wsze 50 może 100 stron które wydawały mi się trochę nazbyt patetyczne, przepełnione powagą, nie do końca to wszystko do mnie przemawiało to później już nie ma odwrotu. Zostaniesz wchłonięty przez niesamowity świat przepełniony nieszablonowymi bohaterami, intrygujące rozmowy oraz spostrzeżenia które w moim wypadku dały mi bardzo do myślenia, uważam że ta książka zmieniła mnie jako człowieka, zmieniła częściowo moje podejście do ludzi jak i świata. Jest ona dostępna bez trudności w empiku za ok 50 zł, cena dość wysoka ale szczerze jeśli mam do wyboru sztuczkę dobrego jaranka a takie cudo to z mojej wypowiedzi możesz wnioskować że wolę to 2ie, choć najbardziej jednak jedno i 2ie;p (Sporo pracuję, mam też trochę innych obowiązków więc tutaj zeszło mi się blisko 3 tygodnie, niemniej jednak im bliżej byłem końca tym bardziej czułem ból rozstania i końca tej historii;p) Jest też 2ga część, Cień Góry która w mojej opinii jest obowiązkowa dla każdego kto przedarł się przez część pierwszą, choć jest ona trochę słabsza to mimo wszystko uważam ją za naprawdę wartą polecenia, poza tym domykają się w niej szczególnie ważne wątki z poprzednika. Na początku tego roku przebrnąłem również przez wszystkie części "Mrocznej Wieży". Od razu nadmienię że niedawno wydany film to popierdółka w porównaniu z tym co spłodził King (wszystkie części to ok 3000 stron (sic!) a film trwa 90minut więc możecie tylko sobie wyobrażać jak bardzo jest sprasowane. Czytając potem opinie o cyklu nie raz napotykałem na opinie które później potwierdzał King iż cykl ten miał w pewnym stopniu naśladować Władcę Pierścieni tworząc równie wielki oraz zaskakujący świat bądź w sumie światy, oraz grupę bohaterów dążących do celu który może te światy uratować. W tym wypadku również nie do końca byłem zachwycony początkiem, tj. w tym wypadku 1ym tomem ale później.. Po prostu niesamowite. Kończąc nad mienie jednak że z prozą S. Kinga trzeba postępować w sposób rozsądny. nie należy czytać po kolei tomu za tomem a po prostu przeplatać każdą książkę czymś innego autora. King niestety choć po części słusznie, nazywany jest rzemieślnikiem, zdarza mu się powtarzać niektóre zwroty, całe ciągi myślowe przez co czytając po kolei kilka jego książek można jego autorstwo po prostu przedawkować (choć nie każdy tak ma, ja jednak byłem już kilka razy na granicy;)) Sam jednak brałbym na 1y ogień Shantarama gdyż jest to powieść "wolnostojąca", nie zobowiązująca do dłuższego związku z którym często może być nam nie po drodze Peace & <3 Lamie
  18. @Kapibar @Olka91^ Chyba nie trzeba do tego spełniać jakichś szczególnych wymagań więc proszę dajcie Angejowi status Przyjaciela na forum a życie od razu stanie się dla niego jak i nas przyjemniejsze;d
  19. Lamie

    Happy Birthday MrFux

    triple headshot'a z awp, nie "rozbrajalnej" bomby gdy jesteś w terro i super defa w ct oraz generalnie samego dobra w życiu;d Najlepszego!
  20. wrócił na server, pozamiatałem go. Pewnie niebawem będzie nowy temat od niego.
  21. napiszę tylko parę słów od siebie. Poczytałem sobie specyfikację tych lapków i są nawet spoko, ważne że 4 rdzenie, więc nie ma lipy, nawet nowsze tytuły będą latać. Ja jednak zauważyłem pewną śmieszną zależność. Blisko 3 lata temu kupiłem sobie stacjonarkę, samą jednostkę za blisko 3 klocki. Tytuły takie jak GTA V, Wiesiek 3 chodzą mi w wysokich detalach a sama jednostka jak dotąd działa bez zarzutu, w kontraście do tego ok rok temu mój dobry ziomek włożył ponad 4 klocki w lapka do gier. 2 rzeczy które nas obu zdumiały to to że u mnie gry chodzą płynniej w wyższych detalach i ponadto po mimo że chłopak ma podkładkę chłodzącą po ok 3,4 h grania w Wiesia biedny musi zaprzestawać grania bo na lapku można jajecznice smażyć, herbatę gotować i nawet naleśniki się ładnie ugrzeją. Jeśli jesteś bardzo mobilny i potrzebujesz lapka bardziej do pracy bądź programów to rozumiem i szanuje decyzję, natomiast w wypadku gdy jest to urządzenie stacjonarne, no to bym rozważył władowanie takiego budżetu w jednostkę + dokupienie monitora a klawirę bym brał najbardziej "szrotową" z możliwych:D (z czasem wymienił co wkurza). Reasumując, lapki przez swoje "skondensowane" gabaryty nie służą nazbyt dobrze do gier, można się z tym spierać, niemniej jednak za ponad 3 tysia to można kupić prawdziwą bestię i ewentualnie za 2, 3 lata wymienić w niej grafikę, dorzucić ramu i dalej mieć "skur*ensyna" :D
  22. Lamie

    Propozycja dla Batona :d

    @batonik Ten serwer to nie moja piaskownica i w ogóle nie moje kredki ale zwróć uwagę że PB padło na pysk a ponadto sam post Eddiego spotkał się z niebywale dużym odzewem (tj. nie żałowali mu lajków i ogólnie dość pozytywne też jest wobec tego nastawienie). Możesz pchać pieniążki w PB i próbę wskrzeszenia umarlaka która może i się powiedzie bądź próbować pod sam koniec wakacji stworzyć podwaliny pod coś zupełnie nowego. Zdaje sobie również sprawę że stworzenie nowego serwera to nie jest nic banalnego i pewnie będziesz musiał w to włożyć sporo pracy ale uważam że finalnie może to być całkiem sensowne rozwiązanie. Ponadto jeśli byś to zrobił na dniach to jest szansa że w końcówce wakacji dzieciaki na tyle rozbujają serwer że gdy już we wrześniu będą kładły tornistry koło biurek w domu to będą równie chętnie zaglądać na diablomoda.. Peace.
  23.  

    1. MrKush319

      MrKush319

      ahhahahhahahahahahhahaha

       

  24. jak go wrzucicie do pieca to sam chętnie go jeszcze podleje benzyną..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...