Cóż ja uwielbiam czytać. Dzięki książce przenoszę się w inny swiat, czasem jestem widzem w porywajacej historii fantasy, innym razem kibicuje romantycznej miłości po to, by niebawem obgryzac paznokcie kiedy bohaterowie innej powieści walczą o życie. Później, w nocy tuż przed zaśnięciem znów uciekam w ten świat, ale tym razem to moja opowieść inspirowana tylko książka, która czytam. Jestem kim zechce, przeżywam takie przygody jakie tylko mogę. Czytanie traktuje jako coś niezbędnego w swoim życiu. Relaksuje się przy tym, ale też wiele uczę. Kocham to. Nie ma tygodnia żebym nie wyruszyła na kolejną przygodę, spotkanie, wojnę. Daje mi to wolność, której tak brakuje w codziennym życiu, bo rachunki, bo przepisy bo cokolwiek. To wszystko ogranicza i zabiera radość, a w moim świecie dzięki tym wszystkim historiom projektowanym tylko i wyłącznie przeze mnie, odnajduje siłę i wytchnienie. Nie wyobrażam sobie życia bez kolejnych czytadeł. Nawet nie próbuje ?